Centroprawicowy rząd Bułgarii przetrwał głosowanie nad wotum nieufności zainicjowane przez opozycyjnych socjalistów, którzy zarzucają mu brak walki z endemiczną korupcją.
Głosowanie 21 lipca było piątym wnioskiem o wotum nieufności wobec rządu koalicyjnego od czasu objęcia władzy w 2017 roku. Tysiące Bułgarów przez prawie dwa tygodnie gromadziło się przeciwko gabinetowi premiera Bojko Borysowa i prokuratorowi generalnemu Iwanowi Geszewowi, a kilkuset protestujących zebrało się przed parlamentem przed głosowaniem 21 lipca, krzycząc „Mafia”, „Rezygnuj” i „Borysow to hańba”.
W sumie 124 ustawodawcy głosowali przeciwko wnioskowi, a 102 za. Jedenastu prawodawców wstrzymało się od głosu. Borisov nie był obecny podczas głosowania, ponieważ nie wrócił z negocjacji w Brukseli, które zakończyły się porozumieniem w sprawie koronawirusowego pakietu naprawczego o wartości 750 miliardów euro (860 miliardów dolarów) i siedmioletniego budżetu UE.
Rządowa rada koalicyjna, złożona z konserwatywnej partii GERB Borysowa i jego dwóch małych nacjonalistycznych partnerów, ma przedyskutować sposób wyjścia z obecnego kryzysu politycznego w dalszej części tygodnia – powiedział w wywiadzie dla telewizji BNT członek rządu Valeri Simeonov.
Według Transparency International, Bułgaria jest najbiedniejszym i najbardziej skorumpowanym z 27 państw członkowskich Unii Europejskiej.
Rferl.org Oprac MK
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!