W odpowiedzi na rosnące zagrożenie ze strony Rosji, Warszawa rozpoczyna największą od 50 lat projekt zbrojeniowy
Brytyjski dziennik jest pod wrażeniem Polski, która wyciąga wnioski z historii i zbroi się na potęgę, zaopatrując armię w nowoczesny sprzęt wojskowy realizując projekt stworzenie najsilniejszej armii w Europie – pisze w sobotę brytyjski dziennik „Daily Telegraph”.
Brytyjska gazeta wskazuje, że mając na uwadze wojnę w sąsiedniej Ukrainie, a co za tym idzie obawę, że pewnego dnia Polska może znaleźć się na celowniku Kremla, chcącego powrotu do czasów, gdy imperium rosyjskie rozciągało się do Wisły, polski rząd jest zdeterminowany, by się skutecznie uzbroić – i to jak najszybciej.
„Daily Telegraph” pisze, że w tym roku Polska przeznaczy 4 proc. swojego PKB na obronność, a to sprawi, że Polska będzie najwięcej wydającym na obronę krajem NATO (w przeliczeniu na jednego mieszkańca).
Autor materiału podkreśla, że modernizacja polskiej armii rozpoczęła się dużo wcześniej, zanim nastąpiła inwazja Rosji. Niektóre umowy na nowy sprzęt pochodzą sprzed wojny na Ukrainie, kiedy Polska, już świadoma rosyjskiego zagrożenia, zaczęła modernizować siły zbrojne, wyposażone w sprzęt wojskowy z czasów sowieckich.
Nikt nie może wątpić w ambicje Polski — podkreśla „Daily Telegraph”, wyliczając, że złożyła zamówienia na 1000 czołgów podstawowych K2 z Korei Południowej i 250 czołgów M1A2 SEPv3 Abrams z USA, dzięki czemu będzie miała najwięcej czołgów w Europie; artylerię wzmocni 600 K9, 18 wyrzutni HIMARS z 9000 rakiet oraz 288 systemów K239 Chunmoo MRL z Korei Południowej. Ponad 1000 wyprodukowanych w Polsce bojowych wozów piechoty Borsuk będzie do dyspozycji polskich żołnierzy, a ich osłonę powietrzną zapewni 96 śmigłowców AH-64E Apache kupionych od USA oraz 48 samolotów bojowych FA-50 zamówionych obecnie w Korei Południowej. Do tego dochodzi jeszcze plan podniesienia liczebności sił zbrojnych do 300 tys. osób, co uczyniłoby je największymi w Europie na zachód od Ukrainy, odnotowuje „Daily Telegraph”.
Dziennik przypomina, że Komisja Europejska nadal odmawia Polsce pieniędzy z unijnego funduszu odbudowy po pandemii ze względu na trwający spór o praworządność, za to w zeszłym roku amerykański Kongres, aby pomóc Polsce, zatwierdził przeznaczenie 288,6 mln dolarów na „odstraszanie i obronę” przed zwiększonym zagrożeniem ze strony Rosji.
Gazeta cytuje Magdalenę Jakubowską, ekspertkę ds. obronności i wiceprezes Visegrad Insight, ośrodka zajmującego się polityką Europy Środkowej, która mówi, że „w obliczu wojny, która być może jest tuż za rogiem, Polacy zdają sobie sprawę, że trzeba poświęcić się, by zadbać o interes narodowy”.
„Daily Telegraph” konstatuje, że kwestia obronności i tego, kto najlepiej potrafi bronić kraju, będzie jednym z głównych tematów w kampanii przed jesiennymi wyborami do parlamentu.
ba za wpolityce.pl/telegraph.co.uk
2 komentarzy
normalna sprawa
13 marca 2023 o 03:24Dziś w Europie żaden kraj nie jest w stanie obronić się w pojedynkę, ani Polska, ani Niemcy, ani nawet Wielka Brytania. Polska zbroi się, bo chce być odpowiedzialnym członkiem sojuszu NATO. – Chcemy zapewnić bezpieczeństwo sobie i naszym sąsiadom w regionie.
Nota bene, parę tysięcy emerytowanych Brytyjczyków postanowiło spędzić jesień życia w Polsce. To miłe. Chcemy, aby oni też byli bezpieczni.
https://wiadomosci.wp.pl/brytyjczycy-przeprowadzaja-sie-do-polski-powody-zaskakuja-6875681481227040a
Adrian
13 marca 2023 o 09:13Bez poboru się nie uda. Tworzymy kolejne dywizje ani potrafimy skompletować istniejących.