Europejski komisarz ds. budżetu i zasobów ludzkich Günther Oettinger zapewnił litewski rząd, że UE wesprze Litwę finansowo w kwestii zamknięcia elektrowni w Ignalinie, – informuje Radio znad Willi.
Po spotkaniu w Wilnie z komitetem ds. EU Günther Oettinger powiedział dziennikarzom, że obecnie Komisja Europejska oblicza, ile środków finansowych potrzeba będzie na zamknięcie siłowni. ,,Obecnie sprawdzamy sytuację i mamy większą jasność co do wysokości inwestycji i potrzebnego czasu na zamknięcie elektrowni. Jestem gotów stworzyć własną linię finansowania na następne wieloletnie perspektywy finansowe. Potrzebuję wsparcia moich kolegów, Parlamentu Europejskiego i Rady. Ale bądźcie pewni, że to będzie prawdziwe partnerstwo, ponieważ wiemy, że udźwignięcie tej kwoty przez Litwę i jej budżet byłoby niewłaściwe i niemożliwe. Mogę zapewnić, że dołożę wszelkich starań, żeby wesprzeć Litwę”- powiedział niemiecki polityk w Sejmie.
Oettinger podkreślił, że w kwestii finansowania Litwa otrzyma wsparcie zarówno w KE i RE.
Pierwszy reaktor ignalińskiej elektrowni został zamknięty w 2004 roku, drugi po pięciu latach. W 2011 roku planowano zamknięcie siłowni w 2029 roku, w następnym latach decyzję o zamknięciu przeniesiono na 2038 rok.
Na zamknięcie elektrowni z budżetu EU w latach 2014-2020 przeznaczono 450,8 mln euro, w 2007-2013 – 837,4 mln euro.
Warunkiem przystąpienia Litwy do Unii Europejskiej było zobowiązanie do wycofania elektrowni z eksploatacji. Groziło to poważnymi komplikacjami w gospodarce energetycznej Litwy, bo elektrownia dostarczała 90 proc. energii elektrycznej zużywanej w kraju. W wyniku negocjacji Unia zgodziła się pokryć koszty zamknięcia elektrowni i zrekompensować Litwie utratę energii dostarczanej przez elektrownię.
Kresy24.pl za zw.lt/AB
1 komentarz
Darek
6 listopada 2017 o 09:16„W 2011 roku planowano zamknięcie siłowni w 2029 roku, w następnym latach decyzję o zamknięciu przeniesiono na 2038 rok.”
Ten cytat oraz tytuł sugerują, że ta elektrownia jeszcze działa. Nie, została definitywnie wyłączona i po 2009r nie dostarczyła nawet kWh energii ektrycznej. Przedłuża się czas posprzatania po elektrowni, przesuneli go az o 10 lat co pociąga okreslone koszty. To jedna z wielu wad energetyki jądrowej, mocno niedoszacowany koszt likwidacji.