Moskwa stawia Ukrainie ultimatum: „Albo Unia Celna, albo UE”.
Po wczorajszym spotkaniu Dmitrija Miedwiediewa i Mykoły Azarowa wicepremier Federacji Rosyjskiej Igor Szuwałow oświadczył, że stowarzyszenie Ukrainy z Unią Europejską byłoby nie do pogodzenia z jej ewentualnym członkostwem w Unii Celnej tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan. „Ukraińcy chcą znaleźć format, który pozwoli im być członkiem i UE i Unii Celnej. To prostu niemożliwie” – powiedział Szuwałow dziennikarzom po negocjacjach premierów FR i Ukrainy.
Nieco odmienne zdanie wydaje się mieć na ten temat minister spraw zagranicznych Ukrainy Leonid Kożara.
„Integracja europejska pozostaje strategicznym kierunkiem polityki zagranicznej Ukrainy. Współpraca z Unią Celną ma również charakter strategiczny, a Unia Celna na dzień dzisiejszy jest naszym handlowym partnerem numer 1” – powiedział wg agencji UNIAN Kożara na briefingu prasowym, podkreślając, że Ukraina przeprowadziła z Unią Celną bardzo udane negocjacje w sprawie określenia statusu współpracy.
„Unia Europejska nie może stracić Ukrainy” – stwierdziła z kolei szefowa unijnej dyplomacji podczas wczorajszego spotkania w Tallinie z premierem Estonii Andrusem Ansipem, wyrażając nadzieję, że Ukraina poczyni wysiłki w celu podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE na listopadowym szczycie w Wilnie.
Unia Europejska żąda od Kijowa reformy sądownictwa i prawa wyborczego, a przede wszystkim zaprzestania wybiórczego stosowania prawa wobec polityków opozycji.
Tymczasem doradca Władimira Putina ds. gospodarczych Siergiej Głazjew twierdzi, że Ukraina po podpisaniu umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską „zniknie jako podmiot prawa międzynarodowego” , grozi, że Kijów przestanie być dla Rosji „partnerem strategicznym”, przestrzega o katastrofalnych skutkach takiego kroku i zapowiada, że Rosja „za wszelką cenę” będzie starała się uniknąć takiego scenariusza.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!