Takiego zamówienia w historii rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego jeszcze nie było. Gazeta.ru ze zdumieniem donosi o nietypowym przetargu, który ogłosiło Ministerstwo Obrony w Moskwie.
Przedmiotem zamówienia jest 5 małp makak rezus z rodziny koczkodanowatych – czytamy na stronie rosyjskich zamówień publicznych. Wartość kontraktu – 1,5 mln rubli, co daje 300 tys. rubli (17 tys. PLN) za jedną małpę.
Zwierzęta mają być kupione na potrzeby wojskowego Centralnego Instytutu Naukowo-Badawczego w Kirowie. Trudno powiedzieć do jakich badań zamierza je wykorzystać rosyjska armia.
To już drugie takie zamówienie z rosyjskich sił zbrojnych w ostatnim czasie. Wcześniej Ministerstwo Obrony ogłosiło, że chce kupić 5 delfinów za 1,75 mln rubli. W ogłoszeniu napisano, że resort potrzebuje dwie samice i trzy samce delfina-afalina w wieku 3-5 lat. „Delfiny powinny przejawiać aktywność ruchową” – podkreślono w ogłoszeniu.
Niewykluczone zresztą, że rosyjska armia oficjalnie składa podobne zamówienia, aby zademonstrować, że pomimo kryzysu nie brakuje jej pieniędzy nawet na takie egzotyczne badania. Makaki są m.in. wykorzystywane w badaniach z zakresu neurobiologii i infekcji wirusowych. A może ktoś w Rosji wpadł na pomysł jakiejś nowej broni biologicznej?
Kresy24.pl
3 komentarzy
Kocur
30 marca 2016 o 08:20Jak na mój gust, to zaczynają wymieniać kadrę. Nie ma to jak świeży powiew egzotyki, co i przeciwnika może zmylić.
miki
31 marca 2016 o 14:39Myślisz że teraz będzie egzotyka? Ja sądzę ,że te małpy będą: bardziej posłuszne, lepiej rozganięte, będą bardziej się przykładać do swoich zajęć ,a już na pewno nie będą pić alkoholu-według mnie to dobra zmiana w kacapskiej armii, jak wymienią wszystkich na małpy zacznę sie naprawdę bać 🙂
1andrzej
30 marca 2016 o 20:16Putin w końcu będzie miał sobowtóra.