Po tajnym procesie Sąd Okręgowy w Warszawie uznał Stanisława Sz. za winnego przestępstwa brania udziału w działalności GRU przeciwko interesom Rzeczypospolitej Polskiej – podała w poniedziałek Polska Agencja Prasowa.
Z sentencji i uzasadnienia wyroku wynika, że Sz. odbywał spotkania operacyjne z oficerami GRU i po uprzednim przeszkoleniu wywiadowczym zobowiązał się do postawionych mu zadań – uzyskiwania informacji, w tym niejawnych, o polskiej energetyce, przede wszystkim o gazoporcie w Świnoujściu. Zobowiązał się m.in. do uzyskania dostępu i skopiowania niejawnego raportu NIK ws. umów gazowych i gazoportu oraz informacji o terminie jego otwarcia. Dokonał też rozpoznania polskich dziennikarzy i ekspertów, m.in. z branży energetycznej. Sporządził opracowanie zawierające ich charakterystyki pod kątem podatności na wpływy rosyjskie i możliwości wykorzystania w opartej na założeniach rosyjskich kampanii informacyjnej dotyczącej energetyki, a następnie podjął działania dotyczące promowania rosyjskiego punktu widzenia w sektorze energetyki, oferując odpłatność za takie publikacje.
Sz. ma podwójne obywatelstwo. Urodził się w 1986 r. w Ustinowie jako syn Siergieja i Larysy. Miał przyjechać do Polski z rodzicami w 1991 r. Skończył prawo w Szczecinie, potem przeprowadził się do Warszawy. Związany był z kancelarią specjalizującą się w sprawach gospodarczych. Pisywał do polskich gazet, m.in. o konieczności „europeizacji Rosji”. Bronił agresji Rosji na Krym. Prowadził także własną działalność konsultingową i doradczą.
Sz. oraz podpułkownik Wojska Polskiego Zbigniew J. zostali aresztowani w październiku 2014 r. Obaj mieli szpiegować dla rosyjskiego wywiadu wojskowego. W 2016 r. Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie skazał J. na 6 lat więzienia (dobrowolnie poddał się on karze).
W październiku 2014 r. media podawały, że kilku rosyjskich dyplomatów miało być wtedy w związku ze sprawą Sz. i J. wydalonych z Polski. W raporcie ABW za 2014 r. napisano, że „na wysokim poziomie” utrzymywała się aktywność rosyjskich służb wywiadowczych dotycząca Polski. Z raportu wynika, że chodziło głównie o dyskredytację stanowiska Polski i innych członków NATO ws. kryzysu ukraińskiego. W raporcie napisano m.in., że w 2014 r. ABW zatrzymała pod zarzutem szpiegostwa obywatela Polski narodowości rosyjskiej podejrzanego o współpracę z wywiadem wojskowym GRU. Z kolei dwóch rosyjskich dyplomatów zostało uznanych za personae non grata, bo mieli prowadzić działania niezgodne ze statusem dyplomatycznym. (WIĘCEJ)
Kresy24.pl/PAP
3 komentarzy
Polak z Białorusi
22 marca 2017 o 19:36Nareszcie są dobre wieśći
julix
22 marca 2017 o 20:33a WSI przez cały okres swojej działalności nie złapało żadnego szpiona…
fifa
23 marca 2017 o 19:52Pytam tylko: dlaczego ta świnia dostała tylko 4 lata do odsiedzenia, a nie na przykład 25?!