W czasie drugiej wojny światowej, według różnych szacunków, po stronie Niemiec walczyło i służyło od 1 do 1,5 mln obywateli ZSRS. Rosyjskie i kozackie formacje kolaboracyjne były wykorzystywane głównie do walki z partyzantami. Dla Niemców miały znaczenie bardziej propagandowe i polityczne niż wojskowe – pisze dla Kresy24.pl rosyjski historyk Borys Sokołow.
Większość sowieckich kolaborantów stanowili tzw. hilfswillige (pot. hiwi, hiwisi, „ochotniczy pomocnicy”) – obywatele sowieccy, którzy służyli w oddziałach niemieckich na stanowiskach nieliniowych (szoferzy, piekarze, woźnice itp.) i, z reguły, nie nosili broni. Hiwi rekrutowali się głównie z radzieckich jeńców wojennych. Służba w Wehrmachcie i SS była dla nich przede wszystkim sposobem na przeżycie, ponieważ otrzymywali pełnoprawną niemiecką rację żywnościową. Skoncentrujemy się na tych niemieckich formacjach, złożonych w większości z etnicznych Rosjan, które, przynajmniej w teorii, były przeznaczone do walki.
Najbardziej znaną niemiecką formacją utworzoną z Rosjan była Rosyjska Armia Wyzwoleńcza (ROA) generała Andrieja Własowa. Od razu trzeba zaznaczyć, że w szeregach ROA służyli także Ukraińcy, Białorusini i przedstawiciele innych narodowości ZSRS, ale mimo to Rosjanie zdecydowanie przeważali, a ROA została pozycjonowana narodowościowo jako formacja rosyjska.
Własow był jednym z najbardziej utalentowanych sowieckich generałów. Wyróżnił się podczas obrony Kijowa latem 1941 roku i w kontrofensywie pod Moskwą w końcu tego roku. Zanim dostał się do niemieckiej niewoli w lipcu 1942 r., nie był postrzegany jako przeciwnik Stalina. Jednak w niewoli uznał, że w sytuacji, kiedy Wehrmacht dotarł do Stalingradu i Kaukazu, zwycięzcami w tej wojnie są Niemcy i próbował zrobić karierę u ich boku.
Własowa i innych rosyjskich kolaborantów można porównać z kolaborantami z innych państw, np. z południowej i południowo-wschodniej Azji okupowanych przez Japonię. Przykładem ojciec indonezyjskiej niepodległości Sukarno, który dość skutecznie współpracował z Japończykami (aż do kapitulacji Japonii). Za oddaną służbę został odznaczony przez cesarza Hirohito, co nie przeszkodziło mu w pełnieniu funkcji prezydenta niepodległej Indonezji przez następne dwie dekady po wojnie. W kolaborację z Japonią zamieszany był również przywódca wietnamskich komunistów Ho Chi Minh, a także wybitny działacz Indyjskiego Kongresu Narodowego, Subhas Czandra Bose, który przewodził Indyjskiej Armii Narodowej (INA), która walczyła po stronie Japończyków, co nie przeszkadza Hindusom nadal czcić go jako jednego z bohaterów walki o niepodległość. Po wojnie Brytyjczycy próbowali osądzić oficerów INA pod zarzutem zdrady, jednak odpuścili wobec opozycji w armii indyjskiej.
Zasadniczą różnicą między Sukarno, Bose, Ho Chi Minhem, a także Arabami kolaborującymi z Niemcami i Włochami (Gamalem Abdel Nasserem, Anwarem Sadatem i muftim Jerozolimy Muhammadem Amin al-Husseinim) a Własowem było to, że swoją walkę z holenderskimi i brytyjskimi władzami kolonialnymi rozpoczęli na długo przed wybuchem drugiej wojny światowej. Przy czym, kolaborację z państwami Osi traktowali instrumentalnie (Sukarno i Ho Chi Minh dość skutecznie, choć w ostatnich miesiącach wojny Ho Chi Minh, zdając sobie sprawę z nieuchronnego upadku Japonii, stanął przeciwko Japończykom).
Własow i przytłaczająca większość wyższych dowódców ROA stanęli na czele ruchu antystalinowskiego tylko dlatego, że znaleźli się w niemieckiej niewoli. Dla większości ich podkomendnych – szeregowych i młodszych oficerów – współpraca z wrogiem była po prostu wybawieniem od śmierci z głodu w obozach jenieckich. Wśród wyższych oficerów i generałów, w tym Własowa, główną rolę odebrały względy ambicjonalne i prozaiczne karierowiczostwo. Ale były wyjątki. Dowódca Sił Powietrznych ROA, były pułkownik Armii Czerwonej Wiktor Iwanowicz Malcew, aresztowany w 1938 r., a następnie zrehabilitowany, ale zwolniony z wojska, zaraz po zajęciu Jałty przez Niemców, zaproponował im utworzenie ochotniczej jednostki antybolszewickiej. Ideologicznymi przeciwnikami bolszewizmu byli także rosyjscy emigranci, którzy zaciągnęli się do ROA. Jednak to były wyjątki.
Głównym problemem ROA i innych rosyjskich formacji kolaboracyjnych był fakt, że aby stworzyć jakiekolwiek skuteczne formacje wojskowe do walki z reżimem stalinowskim, konieczne było stworzenie jakiejś alternatywy politycznej dla owego reżimu, alternatywy która żołnierzom ROA dałaby motywację do walki ze Stalinem i Armią Czerwoną. Jednak w latach 1941-1942 Hitler sprzeciwiał się utworzeniu alternatywnego rządu rosyjskiego, licząc na zmuszenie Stalina do pokoju na swoich warunkach. W 1943 roku – po klęskach pod Stalingradem i Kurskiem – Hitler wciąż liczył na zawarcie separatystycznego pokoju ze Stalinem. Dopiero w 1944 r., po wylądowaniu aliantów w Normandii, dał zielone światło dla utworzenia alternatywnego rządu rosyjskiego – Komitetu Wyzwolenia Narodów Rosji (KONR), na czele którego stanął właśnie Własow (utworzony w listopadzie 1944 w Pradze).
Powstały także trzy dywizje ROA (3. Dywizji nie zdążono uzbroić), które utworzono głównie z istniejących już rosyjskich formacji kolaboracyjnych. Było już jednak za późno, aby wpłynęły na bieg działań wojennych. Wcześniej ROA była wykorzystywana tylko jako narzędzie propagandowe. Formalnie wszystkie rosyjskie bataliony w składzie Wehrmachtu podlegały ROA, ale w rzeczywistości Własow nigdy nimi nie dowodził i niemieckie dowództwo wykorzystywało je do walki z partyzantami. W sumie ROA, składająca się z trzech dywizji, jednej brygady i kilku oddziałów tyłowych, liczyła około 100 tys. żołnierzy.
Jednak akces sowieckich jeńców wojennych do ROA nie wynikał tylko z ucieczki przed śmiercią głodową w obozach jenieckich bądź chęci zrobienia kariery. Wśród nich byli też oficerowie, którzy dostali się do niewoli po niemieckiej klęsce pod Stalingradem, a więc, kiedy już niewielu wątpiło w klęskę Niemiec w tej wojnie. Jedyną rzeczą, na którą liczyli, było wydobycie się ze „stalinowskiego raju”, a więc zaoferowanie swoich usług zachodnim sojusznikom w ramach armii Własowa lub, w najgorszym przypadku, poddanie się im. Wydaje się, że podobne złudzenia zachowywał sam Własow i inni dowódcy ROA.
W tym celu wszystkie formacje ROA zgrupowali na południu, w okolicach Pragi, zamierzając wespół z czeskimi powstańcami wyzwolić ją z spod niemieckiej okupacji [żołnierze ROA wsparli zwycięskie powstanie prażan na początku maja 1945 roku – red.] i przekazać w ręce zbliżających się wojsk amerykańskich. Liczyli, że w ten sposób uzyskają amnestię za wcześniejszą służbę u Niemców. Nie znali porozumień w Jałcie, które przewidywały przymusową repatriację byłych obywateli ZSRR z zachodnich stref okupacyjnych, ani nie wiedzieli o tym, że zgodnie z linią podziału między wojskami sowieckimi i angloamerykańskimi Pragę miała wyzwolić Armia Czerwona. Finał tej historii jest znany – dowództwo ROA zostało aresztowane i, po zamkniętym procesie, stracone w makabrycznych okolicznościach. W swoim ostatnim słowie Własow powiedział: „Nie tylko całkowicie pokajałem się, prawda, późno, ale w czasie procesu i śledztwa starałem się jak najdokładniej ujawnić całą szajkę. Spodziewam się najsurowszej kary”.
W ramach ROA Własowcy dwukrotnie starli się z Armią Czerwoną. W lutym 1945 roku 50-osobowy oddział przeciwpancerny ROA pod dowództwem płk. Igora Sacharowa, „białogwardyjskiego” emigranta porewolucyjnego, z powodzeniem operował pod Neulewin na kierunku berlińskim i na Pomorzu. 13 kwietnia jednostki 1. Dywizji ROA bezskutecznie zaatakowały sowiecki przyczółek nad Odrą, na południe od Fürstenberga. Z kolei maju 1945 r., w walkach z Niemcami w rejonie Pragi, zginęło kilkuset żołnierzy ROA.
⁕
Inną ważną rosyjską formacją kolaboracyjną była Rosyjska Wyzwoleńcza Armia Ludowa (RONA). Została utworzona z oddziałów wojskowych tzw. Republiki Łokockiej, jednostki administracyjnej utworzonej w 1941 roku przez Konstantyna Woskobojnikowa i Bronisława Kamińskiego (na zdjęciu powyżej trzeci od lewej) w obwodzie briańskim w pobliżu wsi Łokot jesienią 1941 r. Obaj byli inżynierami represjonowanymi przez władze sowieckie. Niemieckie dowództwo uznało ich twór administracyjny i zezwoliło na utworzenie własnych sił zbrojnych do walki z partyzantami.
RONA, która liczyła 15-20 tys. żołnierzy, została utworzona z jeńców wojennych, oraz mieszkańców „Republiki Łokockiej”. W styczniu 1942 roku Woskobojnikow został zabity przez partyzantów, a Kamiński został nadburmistrzem okręgu łokockiego i dowódcą RONA. Ze strony ojca był Polakiem, ze strony matki – częściowo Polakiem, częściowo Niemcem. W marcu 1943 r. Niemcy próbowali użyć Rosyjskiej Wyzwoleńczą Armii Ludowej w walkach z Armią Czerwoną, ale bezskutecznie. Okazało się, że żołnierze Kamińskiego, przygotowani do zwalczania partyzantki, nie byli w stanie stawić czoła regularnym wojskom sowieckim z powodu braku wyszkolonych kadr dowódczych od poziomu batalionu, oraz niedostatecznego uzbrojenia w broń ciężką.
Latem 1943 roku RONA wraz z częścią ludności okręgu łokockiego została ewakuowana do Lepla we wschodniej Białorusi, gdzie powstał tzw. samorząd lepelski, na którego czele stanął Kamiński. Tutaj RONA została zaangażowana do walk z radzieckimi partyzantami. Dodajmy, że jeszcze w Łokocie Kamiński stworzył Rosyjską Narodowo Socjalistyczną Partię Robotników „Viking”, której członkami byli głównie żołnierze i dowódcy RONA, a także pracownicy samorządów łokockiego, a po ewakuacji również lepelskiego.
Po wycofaniu się wojsk niemieckich z Białorusi RONA została przeorganizowana w 29. Dywizję Piechoty SS, a sam Kamiński otrzymał awans na brigadeführera. Jeden z pułków dywizji brał udział w stłumieniu Powstania Warszawskiego, gdzie wyróżnił się skrajnym okrucieństwem wobec ludności cywilnej i rabunkami. Po spacyfikowaniu Warszawy Himmler, być może za zgodą Hitlera, zdecydował o zamordowaniu Kamińskiego.
Podówczas Hitler zgodził się na przekazanie wszystkich rosyjskich formacji pod dowództwo Własowa i podporządkowanie ich Himmlerowi. Opór Kamińskiego spowodował, że dowodzona przez niego formacja tylko formalnie weszła w skład ROA, wciąż dysponując znaczną niezależnością operacyjną. W oczach Niemców była to niepotrzebna konkurencja polityczna dla Własowa. To on, a nie Kamiński, był symbolem oporu przeciwko reżimowi stalinowskiemu i siły zdolnej przeciwstawić się Armii Czerwonej i ZSRR.
W tej sytuacji jednostki 29. Dywizji Piechoty SS zostały wycofane z pacyfikowanej Warszawy, a sam Kamiński wysłany na Słowację pod pretekstem znalezienia tam odpowiednich miejsc na zakwaterowanie swojej dywizji i cywilnych uchodźców. W Beskidach na terytorium Polski 28 sierpnia 1944 roku samochód Kamińskiego wpadł w zasadzkę Sonderkommando SS, w której zginął Kamiński, jego kierowca i kilku oficerów dowództwa. 29 Dywizja Piechoty SS została rozwiązana. Mniejsza jej część została wcielona do 1. dywizji ROA, resztę włączono do innych formacji kolaboracyjnych.
*
Oprócz ROA i RONA istniało kilka mniejszych rosyjskich formacji kolaboracyjnych – Rosyjska Narodowa Armia Ludowa (RNNA), Rosyjska Armia Narodowa (RNA) i wiele innych. Wszystkie były wykorzystywane głównie do walk z partyzantami. Z tych formacji największe znaczenie miała RNA. Stworzył ją Boris Smysłowski (alias Arthur Holmston, alias von Regenau). Był rosyjskim emigrantem porewolucyjnym, uczestnikiem pierwszej wojny światowej i wojny domowej w Rosji, w Siłach Zbrojnych południa Rosji awansował do stopnia kapitana.
Na emigracji Smysłowski mieszkał w Warszawie, a w połowie lat 20. przeniósł się do Gdańska, gdzie ukończył Niemiecki Instytut Politechniczny. Następnie wyemigrował do Niemiec, wstąpił do Reichswehry i ukończył akademię wojskową ze specjalnością „wywiadu” (akademia zakazana traktatem wersalskim nazywana była kursami przy administracji wojskowej (Truppenamt) – tak oficjalnie nazywał się ówczesny sztab generalny Reichswehry) i, najprawdopodobniej, zdecydował się na przyjęcie obywatelstwa niemieckiego. Na początku drugiej wojny światowej Smysłowski był już majorem Wehrmachtu.
Po ataku Niemiec na ZSRR w lipcu 1941 r. utworzył na północnym odcinku frontu wschodniego z jeńców sowieckich batalion, który rozrósł się do „Dywizji Specjalnej R” pod jego dowództwem. Formacja, nazwana od pierwszej litery jego ówczesnego pseudonimu von Regenau, była zaangażowana w rozpoznanie taktyczne i walkę z partyzantami. Korpus oficerski stanowili rosyjscy emigranci.
Pod koniec 1943 r. Smysłowski został pod zarzutem zdrady aresztowany, ale pół roku później został uniewinniony, zwolniony z aresztu i awansowany do stopnia pułkownika. Stanął na czele „Sonderstab-R”, który nadzorował dwanaście rosyjskich batalionów rozpoznawczych rozrzuconych na całym froncie. 4 kwietnia 1945 r. na bazie pozostałości tych batalionów powstała Rosyjska Armia Narodowa, a sam Smysłowski, występujący wówczas pod pseudonimem Artur Holmston, został awansowany na generała dywizji Wehrmachtu i odznaczony Orderem Zasługi Orła Niemieckiego. W maju 1945 roku Smysłowski na czele resztek RNA (poniżej 1000 żołnierzy) wkroczył na terytorium Liechtensteinu, skąd nie został wydany sowieckim władzom.
⁕
Z Niemcami kolaborowały również formacje kozackie. Pod koniec wojny podlegały one formalnie Własowowi, jako przywódcy KONR, ale w rzeczywistości działały niezależnie. Najbardziej znanymi były Stan kozacki (Oddzielny Korpus Kozacki) i 15. Korpus Kawalerii SS.
Obie te formacje powstały przy czynnym udziale byłego generała-atamana Piotra Krasnowa, który stał na czele utworzonego przez Niemców Głównego Zarządu Wojsk Kozackich. Krasnow napisał również tekst przysięgi kozackiej: „Obiecuję i przysięgam na Boga Wszechmogącego, przed Świętą Ewangelią, że będę wiernie służyć Wodzowi Nowej Europy i Narodu Niemieckiego Adolfowi Hitlerowi i walczyć z bolszewizmem, nie szczędząc życia do ostatniej kropli krwi (…) W polu i twierdzach, w okopach, na wodzie, w powietrzu, na lądzie, w bitwach, potyczkach, podjazdach, lotach, oblężeniach i szturmach, będę dzielnie stawiał opór wrogowi i zrobię wszystko, służąc wiernie wraz z niemieckim żołnierstwem w obronie Nowej Europy i mojego rodzimego wojska przeciw bolszewickiemu niewolnictwu i doprowadzeniu do całkowitego zwycięstwa Niemiec nad bolszewizmem i jego sojusznikami”.
Stan kozacki powstał jesienią 1942 r., kiedy podczas ofensywy na południu wojska niemieckie zajęły obwody kozackie nad Donem, Kubaniem i Terekiem. W październiku 1942 r. w Nowoczerkasku odbył się za zgodą władz niemieckich zjazd kozacki, na którym wybrano sztab Wojska Dońskiego. Tworzeniem oddziałów kozackich kierował były oficer armii carskiej Siergiej Pawłow, który po wojnie domowej pozostał na terytorium ZSRR.
Do wycofującego się na zachód Wehrmachtu przyłączyła się znaczna część Kozaków dońskich, kubańskich i tereckich wraz z rodzinami. Część oddziałów kozackich wraz z Niemcami walczyła z Armią Czerwoną w bitwach odwrotowych. Następnie Kozacy zostali ewakuowani w rejon Kirowogradu. Tutaj Pawłow utworzył Stan kozacki z przedstawicieli wojsk kozackich znad Donu, Kubania i Tereku.
W 1943 roku Stan kozacki, który liczył około 20 000 kozaków i mniej więcej tyle samo uchodźców cywilnych, został przeniesiony w rejon Baranowiczów na dzisiejszej Białorusi w celu walki z partyzantami. 17 czerwca 1944 r. Pawłow zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach, a atamanem marszowym został Timofiej Domanow, były sotnik Armii Dońskiej, awansowany przez Niemców do stopnia generała majora. Dodajmy, że w tłumieniu powstania warszawskiego uczestniczyła jednostka z kozackiego zgrupowania Domanowa – 5. pułk kubański.
We wrześniu 1944 r. Stan kozacki został przeniesiony do północnych Włoch, gdzie walczył z partyzantami. W kwietniu 1945 r. zgrupowanie zostało przeorganizowane w Oddzielny Korpus Kozacki. W ostatnich dniach wojny kozacy Domanowa wycofali się do Austrii, gdzie w maju poddali się wojskom brytyjskim. W połowie czerwca 1945 roku prawie wszyscy wraz z towarzyszami z 15. Korpusu Kawalerii SS zostali wydani sowietom w Linzu i Judenburgu.
Kilka słów jeszcze o 15. Korpusie Kawalerii SS. Jednostka powstała w lutym 1945 r. z połączenia 1.Dywizji Kawalerii Kozackiej i nowo utworzonej 2.Dywizji Kawalerii Kozackiej. Rekrutowała się głównie z radzieckich jeńców wojennych i uchodźców kozackich, którzy wycofywali się wraz z wojskami niemieckimi, a korpus oficerski składał się głównie z emigrantów kozackich. Korpusem dowodził generał porucznik Wehrmachtu Helmut von Pannwitz, były dowódca 1 Dywizji Kawalerii Kozackiej, utworzonej w sierpniu 1943 r. i zaangażowanej w walkach przeciw partyzantom w Jugosławii.
W marcu 1945 r. 15. Korpus przeprowadził udane działania zbrojne przeciwko armii bułgarskiej, sojusznikowi Armii Czerwonej. Pod koniec wojny korpus, liczący ponad 40 tysięcy osób, w tym członków rodzin i rannych, wycofał się do Austrii, gdzie poddał się wojskom brytyjskim i wraz z kozakami Domanowa wydany został sowietom. W styczniu 1947 r. Krasnow, Domanow, Pannwitz i inni dowódcy proniemieckich formacji kozackich zostali zamordowani w Moskwie.
Podczas wojny rosyjskie i kozackie formacje kolaboracyjne były wykorzystywane głównie do walki z partyzantami. Dla Niemców miały znaczenie bardziej propagandowe i polityczne niż wojskowe. Po klęsce Niemiec pod Stalingradem i w Afryce Północnej morale rosyjskich kolaborantów gwałtownie spadło, co przejawiało się ich częstszymi dezercjami na stronę partyzantów. Z tego powodu wiele rosyjskich formacji zostało przeniesionych na Zachód, gdzie jednak po wylądowaniu aliantów w Normandii ich żołnierze próbowali przy nadarzającej okazji poddać się jednostkom anglo-amerykańskim. Odmowa Hitlera utworzenia alternatywnego rządu rosyjskiego wykluczyła perspektywę utworzenia ogromnej armii kolaboracyjnej, która mogłaby stanąć przeciwko Armii Czerwonej.
Borys Sokołow
Autor jest historykiem i filologiem, członkiem Towarzystwa PEN-Moskwa, autorem ponad 140 książek dotyczących historii i literatury, drugiej wojny światowej i twórczości Michaiła Bułhakowa, tłumaczonych na języki m.in. polski, angielski, niemiecki, japoński, chiński, łotewski, estoński.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!