W obliczu zbliżających się zachodnich sankcji, Rosja mogła znaleźć nowy sposób na wprowadzenie swojej ropy na rynki. Jak donosi Bloomberg, prawdopodobnie Moskwa skorzystała z egipskiego terminalu naftowego El Hamra.
Agencja śledziła dostawę około 700 ts. baryłek rosyjskiej ropy, która została dostarczona do El Hamra rankiem 24 lipca przez tankowiec Crested. Kilka godzin później inny statek, Chris, zabrał całość lub część ropy z portu.
Tankowiec Chris jest obecnie zacumowany w pobliżu terminalu naftowego Ras Shukhair na wybrzeżu Morza Czerwonego w Egipcie. Terminal ten umożliwia również mieszanie ropy rosyjskiej z ropą egipską, co utrudnia ustalenie jej pochodzenia.
„Ten niezwykły ruch utrudnia śledzenie ostatecznego miejsca przeznaczenia ładunku, wzmacniając tendencję do zwiększania tajemnicy dostaw rosyjskiej ropy, ponieważ europejscy nabywcy zaczęli ich unikać po rosyjskiej inwazji na Ukrainę” – zauważa Bloomberg.
Jak przypomina agencja, Egipt jest już wykorzystywany przez Rosję jako trasa tranzytowa oleju opałowego. Nie jest jasne, czy incydent z El Hamra był jednorazowym, czy częścią bardziej regularnego planu eksportu rosyjskiej ropy.
„Europejska Prawda” przypomina, że na początku czerwca The Wall Street Journal napisał, że tankowce z rosyjską ropą przypłynęły w maju do portów Nowego Jorku i New Jersey , mimo że Stany Zjednoczone nałożyły embargo na rosyjskie nośniki energii. Następnie gazeta wyjaśniła to faktem, że Rosja ukrywa pochodzenie produktów naftowych poprzez ich mieszanie.
Jak wiadomo, w grudniu powinien wejść w życie zakaz Unii Europejskiej na dostawy ropy z Moskwy, a także na świadczenie usług ubezpieczeniowych i innych usług transportowych.
oprac. ba za eurointegration.com.ua/bloomberg.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!