Wielki koncert kolęd i pastorałek zaprezentowała 12 stycznia w kościele pw. Najświętszego Odkupiciela w Grodnie rodzina Pospieszalskich – jedna z najbardziej znanych w Polsce rodzin muzykujących.
„To, co robili na scenie, było jedną z najpiękniejszych form głoszenia Ewangelii” – tak ocenił wyczyn artystów obecny na koncercie biskup grodzieński Aleksander Kaszkiewicz.
Kilkunastoosobowa orkiestra, składająca się z przedstawicieli dwóch pokoleń rodziny Pospieszalskich zagrała w Grodnie kolędy i pastorałki we własnej, czasem zaskakującej aranżacji. To drugi występ w wieloletniej historii istnienia tego rodzinnego projektu.
Już pierwszy koncert, który odbył się dwa lata temu w tym samym kościele, stał się dla Grodna i jego mieszkańców jednym z najbardziej niezapomnianych wydarzeń o zabarwieniu kulturalno-religijnym. Trudno się więc dziwić temu, że posłuchać znanych i lubianych przez grodnian artystów, a przy okazji zanurzyć się w tworzonym przez nich muzycznym misterium przypominającym o Narodzinach Pana, przybyły 12 stycznia do kościoła pw. Najświętszego Odkupiciela na grodzieńskiej Dziewiatówce tłumy grodnian.
Znane powszechnie i mniej znane polskie kolędy Pospieszalscy wykonują, wykorzystując niezwykle szeroki wachlarz stylów i rytmów muzycznych. Podczas koncertu nie zabrakło brzmienia rockandrollowego, jazzowego, intonacji ludowych, rytmów latynoskich, reggae, wyciszonych ballad przeplatanych instrumentalnymi i wokalnymi popisami bluesowymi oraz śpiewu i grania, których stylistyki nie da się odnieść do konkretnego kierunku muzycznego. Wspólną cechą każdego wykonania było jednak głębokie przeżywanie przez artystów obwieszczanego śpiewem i graniem Cudu Narodzin Zbawiciela.
Mimo często zaskakującej aranżacji melodie kolęd były rozpoznawalne i publiczność chętnie śpiewała je razem z Pospieszalskimi. Tym bardziej, że artyści sami zachęcali grodnian do wspólnego śpiewania i nawet oddelegowywali przed scenę w charakterze dyrygenta orkiestry i składającego się z publiczności choru, autora wielu brzmiących w koncercie aranżacji – Marcina Pospieszalskiego, należącego do starszego z trzech, kolędujących każdego roku po Polsce i świecie, pokoleń Pospieszalskich.
Nie było ani cienia przesady w słowach biskupa grodzieńskiego Aleksandra Kaszkiewicza, który oznajmił publiczności, wypełniającej po brzegi świątynię, że artyści, którym grodnianie zawdzięczają piękne chwile przeżywania w sposób osobliwy treści ewangelicznych są artystami znanymi Polakom na całym świecie. – Polska kultura jest wyjątkowa pod względem obfitości, różnorodności i piękna kolęd, zarówno autorskich, jak i ludowych – mówił hierarcha, podkreślając, że rodzina Pospieszalskich prowadzi jedną z najskuteczniejszych form ewangelizacji, docierając z polskimi kolędami do najbardziej nawet oddalonych od Polski krajów – wszędzie tam, gdzie mieszkają Polacy.
Zdaniem Jana Pospieszalskiego – pomysłodawcy i kierownika rodzinnego kolędowania Pospieszalskich, projekt koncertowania z kolędami po Polsce i świecie powstał z myślą o potrzebie dzielenia się z ludźmi pięknem, jakie jest zawarte w polskich kolędach i w tradycji rodzinnego kolędowania.
Zwracając się do publiczności Jan Pospieszalski ciepło dziękował grodnianom za liczną obecność, wspólne kolędowanie i wyraził przekonanie, że istniejące już więzi i kontakty członków zespołu z Polakami na Białorusi będą owocowały w różne wspólne przedsięwzięcia o zabarwieniu kulturalnym i religijnym. Jednym z nich są prowadzone od wielu lat przez Jana Pospieszalskiego w Iwieńcu pod Mińskiem warsztaty muzyczne pod nazwą „Muzycznaja Majsternia”.
Stolica Białorusi stała się dla orkiestry Pospieszalskich kolejnym miastem w tegorocznej zagranicznej trasie koncertowej, gdzie zagrali oni swój wyjątkowy koncert kolęd i pastorałek.
Koncerty w Grodnie i na Białorusi sprawiają nam ogromną radość – przyznał w rozmowie z portalem Grodnensis.by Jan Pospieszalski, dodając, że szczere i serdeczne przyjęcie, jakie ich spotyka na Kresach, jest najlepszą nagrodą za ich twórczość, będącą kontynuacją kolędowania w ścisłym gronie rodzinnym, które zaczyna się każdego roku w Boże Narodzenie w Częstochowie, gdzie mieszka jeden z braci Jana Pospieszalskiego – Mateusz, mający duży dom i ogromny stół, przy którym w Wigilię może zasiąść cala liczna rodzina Pospieszalskich.
Za pomoc w organizacji z koncertu w Grodnie Jan Pospieszalski dziękował Konsulatowi Generalnemu RP w Grodnie i osobiście szefowi placówki konsularnej Jarosławowi Książkowi, a także Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji:
Kresy24.pl za Znadniemna.pl
2 komentarzy
Kresowiak
15 stycznia 2018 o 20:38„Wyczyn artystów” – ?
W stosunku do artystów takiego określenia nikt nie używa. Muzycy – nie są sportowcami. Muzyka, to chwila i tchnienie ducha, którą nigdy nie można w ten sam sposób powtórzyć. To – twórczość.
Kresowiak
15 stycznia 2018 o 20:41„szeroki wachlarz stylów i rytmów muzycznych” ))))))))) O, mój, Wielki Boże!
No, nie możecie pisać o muzyce i się wypowiadać fachowo – nie piszcie, jedynie pokażcie co, gdzie i zwyczajnie powiedzcie, że się spodobało czy jesteście pod wrażeniem. Dajcie zdjęcia i basta.