10 grudnia 2007 w Światowy Dzień Praw Człowieka swoje nadawanie rozpoczął Biełsat. W 6. rocznicę działalności stacja zorganizowała w warszawskim klubie Dzik koncert białoruskich zespołów. Współfinansowana przez władze Warszawy impreza ma charakter otwarty.
„Chcielibyśmy, aby ten wieczór był takim Dniem Białoruskim w Warszawie, bo czasem trzeba przypominać tę tematykę” – mówi Agnieszka Romaszewska-Guzy, dyrektor Biełsat TV.„Pamiętamy o niej najczęściej w Polsce głównie wtedy, gdy następuje jakiś kryzys: kiedy coś złego dzieje się ze Związkiem Polaków, kiedy są wybory to wtedy sobie przypominamy o Białorusi, natomiast warto sobie czasami przypominać również w innym kontekście. Ja myślę, że taki kontekst jak powstanie Biełsatu to bardzo dobry kontekst, by pamiętać o Białorusi – naszym sąsiedzie” – dodaje Agnieszka Romaszewska-Guzy.
Biełsat na początku był projektem, w którym większość współpracowników nie miała nigdy do czynienia z pracą w telewizji. Na Białorusi działają jedynie państwowe kanały, w których praca oznacza pójście na daleko idący kompromis z własnym sumieniem. Po sześciu latach Biełsat stał się profesjonalną stacją telewizyjną dostarczającą swoim widzom informację, kulturę i rozrywkę, zarówno poprzez nadawanie programu satelitarnego, jak również poprzez stronę internetową i sieci społecznościowe. By uhonorować ten wysiłek, w tym roku po raz pierwszy podczas imprezy urodzinowej dziennikarzom i redaktorom Biełsatu zostaną wręczone nagrody dla w kategoriach „Telewizyjna osobowość roku”, „Film/reportaż roku” oraz „Materiał dziennikarski roku”.
Rok 2013 dla Biełsatu zaczął się dramatycznie. W styczniu grupa białoruskich opozycjonistów i intelektualistów wystosowała list do polskiego premiera Donalda Tuska z prośbą o ratunek dla stacji i pomoc w rozwiązaniu trapiących ją problemów finansowych. W marcu po raz trzeci od momentu powstania stacji białoruskie władze odmówiły wydania akredytacji Biełsatowi, co sprawia, że nasi dziennikarze pracują nielegalnie i są narażeni w czasie wykonywania obowiązków służbowych na rozmaite szykany. W 2013 białoruska milicja trzykrotnie zatrzymywała naszych kolegów, jedna z dziennikarek stacji i otrzymała oficjalne ostrzeżenie ze strony białoruskiej prokuratury za pracę bez akredytacji.
Koniec roku przyniósł stacji kolejną nieprzyjemną niespodziankę. Biełsat został oskarżony przez jednego z białoruskich przedsiębiorców o kradzież znaku towarowego. Rzekomo poszkodowany nie chce rekompensaty finansowej, ale domaga się by telewizja zaprzestała nadawania. O wadze sprawy może świadczyć fakt, iżrozprawa odbywa się od razu przed Sądem Najwyższym Białorusi. Od wydanego wyroku nie będzie możliwości odwołania się.
Biełsat to telewizja ogólnotematyczna w języku białoruskim, przygotowywana przez białoruskich dziennikarzy, we współpracy z dziennikarzami z Polski. Powstała w odpowiedzi na zapotrzebowanie zgłaszane przez białoruskie środowiska demokratyczne. Projekt jest finansowany przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, TVP i zagranicznych sponsorów. Z przeprowadzonych ostatnio badań socjologicznych wynika, że około pół miliona Białorusinów ogląda programy stacji codziennie lub kilka raz w tygodniu.
Kresy24.pl za belsat.eu
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!