– To byli białostoczanie tacy sami jak my. Ich los był niestety tragiczny i to co możemy dla nich zrobić, to pielęgnować pamięć o nich i godnie ich honorować zawsze, gdy jest to możliwe – mówiła jedna z kobiet biorąca udział w uroczystościach upamiętniających tragiczne wydarzenia z 5 lutego 1943 roku w Białymstoku. Do uczestników obchodów 75. rocznicy likwidacji getta list skierował Prezydent Andrzej Duda.
5 lutego 1943 roku rozpoczęła się likwidacja białostockiego getta. W ciągu kilku dni do obozu w Treblince wywieziono ok. 10 tys. ludzi, kolejne 2 tys. osób zginęło na miejscu, także podczas próby samoobrony. To w czasie trwania tzw. „Akcji lutowej”, Icchak Malmed oblał jednego z Niemców kwasem solnym, za co później był torturowany i powieszony, przypomina portal bialystokonline.pl.
W poniedziałek w Białymstoku upamiętniono ofiary tamtych wydarzeń. W obchodach wzięło udział ok. setki białostoczan. Najpierw przy skrzyżowaniach ulic Jurowieckiej i Sienkiewicza, a także Malmeda i Białówny, gdzie niegdyś znajdywały się bramy do getta, przy akompaniamencie muzyki klezmerskiej zostały wyrecytowane fragmenty tekstów opisujących tamte wydarzenia.
– To byli białostoczanie tacy sami jak my. Ich los był niestety tragiczny i to co możemy dla nich zrobić, to pielęgnować pamięć o nich i godnie ich honorować zawsze, gdy jest to możliwe – mówiła jedna z kobiet biorąca udział w uroczystościach.
Po tej części uczestnicy obchodów przeszli pod pomnik Bohaterów Powstania w Getcie, który znajduje się na placu im. Mordechaja Tanenbauma. Tam, prócz zwyczajowego złożenia kwiatów, zostały odczytane fragmenty pamiętnika Dawida Szpiro, pochodzącego z Białegostoku Żyda, który był m.in. policjantem w getcie. Jego bardzo osobisty dziennik z tamtego czasu zostały niedawno odnaleziony, a za kilka miesięcy ma być wydany. Oto jego fragment opisujący wydarzenia z 6 lutego 1943 roku:
„Z dnia wczorajszego jest prawie 600 zabitych. Dzień dzisiejszy przyniesie nie mniejszą liczbę ofiar. Ulice są wymarłe, na każdym kroku leżą zabici. Są to przeważnie starcy, kobiety i małe dzieci uduszone przez własne matki w schronach, żeby płaczem nie zdradziły kryjówki.”
Zebrani mieszkańcy odczytali podczas uroczystości nazwiska kilkudziesięciu ofiar likwidacji getta, które są pochowane w zbiorowym grobie, w miejscu gdzie dzisiaj stoi pomnik. Za każdą z wyczytanych ofiar ustawiono również zapaloną świeczkę.
Prowadzący uroczystości Dariusz Szada-Borzyszkowski poinformował zebranych o tym, że dzień wcześniej w Tel-Awiwie, w wieku 92 lat, zmarła ostatnia żyjąca bojowniczka z powstania w getcie – Ewa Kracowska. Była ona córką znanego w przedwojennym Białymstoku lekarza Samuela Kracowskiego, uczestnika wojny z bolszewikami w 1920 roku, który zginął w spalonej przez Niemców Wielkiej Synagodze.
Uroczystości poświęcone temu tragicznemu wydarzeniu odbędą się w czerwcu i, tak samo jak poniedziałkowe, wpisują się w całoroczne obchody pod hasłem „Białystok pamięta”, które są poświęcone 75. rocznicy powstania w getcie, która przypada na sierpień tego roku.
Do uczestników obchodów 75. rocznicy likwidacji getta w Białymstoku list skierował Prezydent Andrzej Duda
Szanowni Państwo!
Ten dzień sprzed 75 lat – dzień 5 lutego 1943 roku – był „jednym koszmarnym snem”, jak zapisał 22-letni Dawid Szpiro w odnalezionym niedawno notatniku. A przecież był to dopiero początek gehenny żydowskich mieszkańców Białegostoku.
W ciągu kolejnego tygodnia hitlerowska machina zbrodni – przyniesiona na tę ziemię przez okupantów niemieckich i wprawiona w piekielny ruch w ramach Akcji „Reinhardt” – pochłonęła przeszło 10 tysięcy istnień ludzkich. Niemcy zamordowali na miejscu lub wywieźli
i zagazowali w komorach Treblinki jedną czwartą białostockich Żydów. Tak rozpoczął się przedostatni akt zagłady społeczności żydowskiej tego miasta, która dopełniła się pół roku później, po powstaniu sierpniowym i likwidacji getta.
Wobec ogromu zbrodni, bezwzględności i okrucieństwa, jakich dopuścili się niemieccy naziści, stajemy również dzisiaj – po 75 latach – bezradni i do głębi wstrząśnięci. Nikt nie jest w stanie pojąć, jak ludzie ludziom mogli zgotować tak straszliwy los. Zorganizowany i przeprowadzony przez III Rzeszę Niemiecką Holokaust Żydów był planową eksterminacją, nie mającą precedensu w całych dziejach ludzkości. Musimy o tym zawsze pamiętać. Musimy wsłuchiwać się w tę przestrogę płynącą z przeszłości, aby nic podobnego nigdy więcej nie mogło się wydarzyć.
Ale musimy także pamiętać o trzech wiekach wcześniejszej historii społeczności żydowskiej w Białymstoku. Tutaj, w sercu Podlasia, przez stulecia kwitło życie religijne, gospodarcze, kulturalne i społeczne Żydów polskich. Tu dzięki ich wytrwałej pracy rozwinął się nowoczesny przemysł. Tu działało sto synagog i miejsc modlitwy. Tu pisali książki literaci i uczeni, tworzyli artyści. Tu tysiące wiernych wznosiły prośby do Boga o pomyślność i zdrowie.
Tu też rodziła się w umyśle Ludwika Zamenhofa koncepcja uniwersalnego języka esperanto. Języka, który miał łączyć i pomagać w komunikowaniu się, umacniając braterstwo i solidarność ludzi różnych narodowości – tak jak miało to miejsce przez stulecia na ziemi Polin, którą zamieszkiwały wspólnie nasze narody i która była dla Żydów gościnnym, bezpiecznym domem.
Niechaj pamięć o ofiarach Zagłady będzie dla nas, współczesnych, zobowiązaniem do strzeżenia prawdy o tym, co wydarzyło się tutaj przed 75 laty. I niech inspiruje nas do działania w imię naszych wspólnych wartości: polsko-żydowskiego braterstwa i solidarności, które niemieccy okupanci, kierowani obłędną ideologią rasistowską, chcieli na zawsze unicestwić.
Z wyrazami szacunku
Andrzej Duda
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
bialystokonline.pl./prezydent.pl/ ab
2 komentarzy
józef III
6 lutego 2018 o 13:05czy wam totalnie odbiło ? info z Białegostoku pod hasłem : Białoruś ??? !!!
ktos
7 lutego 2018 o 08:48Hmm moze powinnismy profilaktycznie przeprosic Izrael?