W świetle nowych danych można stwierdzić z całą pewnością, że transkrypt rozmowy Trump-Zełenski przekazy mediom zawiera celowe „opuszczenia”.
Alexander Vindman, pułkownik w armii Stanów Zjednoczonych, w swoich zeznaniach przed komisją Izby Reprezentantów nie tylko potwierdził „centralne fakty skandalu”. Z jego słów wynikało również, że administracja Białego Domu wprowadziła zmiany w transkrypcie słynnej już rozmowy telefonicznej prezydenta USA z jego ukraińskim odpowiednikiem. Tekst „transkryptu” był przedmiotem dyskusji nie tylko specjalistów od bezpieczeństwa narodowego (co mogłoby być zrozumiałe) przeszedł jeszcze istotną korektę na wyższym, bliższym prezydentowi szczeblu. Nie wiemy jaka dokładnie jest waga opuszczonych słów jednak sam fakt ukrycia białych plam w „transkrypcie” wydaje się wysoce podejrzany.
TYT oprac mk
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!