Na Białorusi jest już 800 więźniów politycznych. Wśród nich małżeństwo z Mińska, Siergiej Krupienicz, skazany już na 99 dni aresztu, oraz jego żona Anastazja Krupienicz-Kandratiewa – skazana na 98 dni. Odbywają wyrok za „rozpowszechniania materiałów ekstremistycznych”.
Z informacji Centrum Praw Człowieka „Wiasna” wynika, że mąż i żona w prywatnych czatach przekazywali sobie w sieciach społecznościowych powiadomienia, pochodzące z opozycyjnych kanałów w Telegramie, uznanych przez władze za „ekstremistyczne”. Oboje zostali uznani przez „Wiasnę” za więźniów politycznych.
Według Naszej Niwy Anastazja pracowała jako nauczycielka w gimnazjum w Mińsku, jej mąż jest programistą.
Para została zatrzymana po raz pierwszy w lipcu br. Służby zainteresowały się rodziną po jej powrocie z podróży służbowej do Polski. Po rewizji w ich mieszkaniu trafili za kratki za „rozpowszechniania materiałów ekstremistycznych”.
25 sierpnia po raz pierwszy zostali zwolnieni z aresztu, ale kiedy para wróciła do domu, czekała na nich milicja z wezwaniem na komendę. Mąż i żona spędzili jedną noc w domu, nazajutrz stawili się na wezwanie i już nie wrócili, zostali skazani na kolejne 15 dni każdy.
11 października odbył się siódmy w tym roku proces małżeństwa.
Według byłych współwięźniów Anastazji i Siergieja, oboje chorowali na koronawirusa w areszcie, stracili dużo na wadze. Młodzi ludzie podupadli na zdrowie. Nie otrzymywali paczek żywnościowych ani innych potrzebnych rzeczy osobistych, byli pozbawieni materacy i pościeli, spali na gołej metalowej pryczy lub gołej podłodze w przepełnionej celi.. Osadzeni w areszcie na Akrestina pozbawiani są snu: każdej nocy strażnicy budzą ich o 2 i 4 godzinie.
oprac. ba/Nashaniva.com
„Moje serce przestawało bić”. Makabryczne szczegóły życia więźnia politycznego w kolonii karnej
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!