Młodzieniec wielkiej piękności przyjechał z Białorusi na Krym i w urokliwym polis Kaffa stwierdził, że ma magiczną moc. Nie dali się do tego przekonać miejscowi milicjanci.
Zatrzymali Białorusina, kiedy zaczął tańczyć na dachu cudzego samochodu. Tłumacząc się, powiedział, że robi to, bo jest elfem. A będąc elfem mało waży, więc może tańczyć i skakać nie tylko po samochodach, ale nawet po drzewach.
Idea, że jest elfem nawiedziła turystę po widocznym dla milicjantów na pierwszy rzut oka spożyciu środków halucynogennych, więc skończyło się odtransportowaniem białoruskiego elfa na posterunek.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!