Katolicy na Białorusi muszą zapomnieć o nadziejach wiązanych z dniem wolnym od pracy na Wszystkich Świętych. Według Pełnomocnika ds. Religii i Narodowości, Konstytucja Republiki Białoruś gwarantuje obywatelom prawo do swobody wyznania, ale nie daje wiernym przewagi nad obywatelami o przekonaniach ateistycznych. W przeciwnym razie naruszałoby to zasadę równouprawnienia obywateli.
Konferencja Episkopatu Białorusi otrzymała kilka dni temu odpowiedź od Pełnomocnika ds. Religii i Narodowości na list adresowany również na ręce prezydenta Łukaszenki. Czytamy w niej, że dzień wolny od pracy mógłby naruszać prawa ateistów.
„Prawo do wolności wyznania, zagwarantowane przez Konstytucję Republiki Białoruś, nie daje wiernym przewagi nad obywatelami o przekonaniach ateistycznych. W przeciwnym razie naruszałoby to zasadę równouprawnienia obywateli” – czytamy w piśmie podpisanym przez zastępcę pełnomocnika, panią Elenę Radczenko.
Według autorów pisma, ze wszystkich świąt ujętych w białoruskim kalendarzu, trzy mają charakter religijny; jest to Boże Narodzenie katolickie (25 grudnia), Boże Narodzenie prawosławne (7 stycznia) i Radunica (dzień wspominania zmarłych obchodzony dziewiątego dnia po prawosławnej Wielkanocy). Te trzy dni mają status dni wolnych od pracy (dwa dni mają prawosławni i tylko jeden katolicy).
Z jakiegoś powodu pani Radczenko dokonuje paraleli z ustawodawstwem rosyjskim. Wskazuje ona, że jedynym świętem o charakterze religijnym w Rosji jest Boże Narodzenie obchodzone według kalendarza juliańskiego (ot jak u nas dobrze mają ci katolicy!).
Zauważa ona również, że ustanowienie jeszcze jednego dnia wolnego od pracy dla katolików mogłoby wzburzyć wyznawców innych religii i zachęcić ich do podobnych apeli do prezydentai rządu.
Dlatego też, biorąc pod uwagę powyższe argumenty, urząd Pełnomocnika uważa, że ogłoszenie 1 listopada dniem wolnym od pracy byłoby posunięciem niewłaściwym.
Apel Konferencji Biskupów skierowany do Rady Ministrów został przeanalizowany przez biuro „pełnomocnika”, Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Przypomnijmy, że po raz pierwszy pomysł podjęcia starań o dzień wolny od pracy na Wszystkich Świętych wybrzmiał z ust zwierzchnika białoruskich katolików Abp. Tadeusza Kondrusiewicza 1 listopada 2017 r. Zwracając się do wiernych ze Słowem Bożym, katolicki metropolita zestawił 1 listopada z 7 listopada, obchodzonym na Białorusi jako święto państwowe na cześć wybuchu rewolucji październikowej w Rosji.
Metropolita nazwał wówczas sowiecką spuściznę „egzystencjalną katastrofą”.
Kresy24.pl/catholic.by/ab
10 komentarzy
Polak z Białorusi
2 stycznia 2018 o 21:51A czego jeszcze można się spodziewać od „prawosławnego ateisty”. Bo dokładnie tak o sobie powiedział Łuka „jestem prawosławnym …ateistą” To cytat
Polak z Białorusi
2 stycznia 2018 o 21:57No i druga przyczyna odmówienia. „Zwracając się do wiernych ze Słowem Bożym, katolicki metropolita zestawił 1 listopada z 7 listopada, obchodzonym na Białorusi jako święto państwowe na cześć wybuchu rewolucji październikowej w Rosji.
Metropolita nazwał wówczas sowiecką spuściznę „egzystencjalną katastrofą”.” Łuka nigdy nie wybaczy tych słów, bo jest miłośnikiem wszystkiego radzieckiego. O czym, więc, gadać?
Polak
3 stycznia 2018 o 00:27W Kuropatach, a nie NA!
Cassubica
4 stycznia 2018 o 23:23Katolicy zawsze byli zaborczy i niszczyli inne religie. Na Kaszubach po wojnie zburzono wiele kościołów ewangelickich i zrównano z ziemią nie-katolickie cmentarze. Gdy zmarła sąsiadka nie było jej gdzie pochować, bo najbliższy cmentarz ewangelicki jest od nas oddalony o ponad 100 km.
Darek
6 stycznia 2018 o 20:11To po 1945r w PRL rządzili katolicy, a nie komuniści? Gdzie uczą tej alternatywnej wersji histrorii?
Cassubica
10 stycznia 2018 o 02:51Komunizmu nigdy w Polsce nie było, co najwyżej Socjalizm. Partii komunistycznej po 1945 r, też nie było KPP została rozwiązana w 1938 r. – Po 1945 r. większość mieszkańców Polski to katolicy.
Polak z Białorusi
4 stycznia 2018 o 23:42Polakowi…czy na Kuropatach czy też w..proszę Pana zbytnio aż tak nie zaostszać….dla czego? Bo też często popełniam błędy, ależ uważam za Polaków wszystkich którzy są patriotami wobec przynależności , nie zaś wobec perfekcyjnego wymówienia. Pozdrawiam
Polak
6 stycznia 2018 o 13:13Polak ma obowiązek mówić i pisać po polsku, a jeśli nie umie, niech się uczy i proszę mi tu nie usprawiedliwiać swój brak polskości.
W KUROPATACH i proszę to poprawić. „…iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają…”
Czy to jest jasne czy nie?
Polak
6 stycznia 2018 o 13:15Polak ma obowiązek mówić i pisać po polsku, a jeśli nie umie, niech się uczy i proszę mi tu nie usprawiedliwiać swojego braku polskości.
W KUROPATACH i proszę to poprawić. „…iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają…”
Czy to jest jasne czy nie?
Cassubica
10 stycznia 2018 o 02:53Nie wiem jaki obowiązek ma Polak. Moim językiem ojczystym jest język kaszubski i niemiecki, ale chodzą przymusowo do polskiej szkoły chcąc nie chcąc polskiego musiałem się nauczyć.