„Tak długo, jak jesteśmy za kratkami, dialog nie ma sensu”
Maria Kolesnikowa, uwięziona we wrześniu przez reżim w Mińsku członkini Prezydium Rady Koordynacyjnej, udzieliła wywiadu niemieckiemu magazynowi Der Spiegel. Wiele wysiłku i czasu kosztowało ją przekazanie z więzienia odpowiedzi.
W wywiadzie opublikowanym w niedzielę 29 listopada, była szefowa sztabu kandydata na prezydenta Wiktora Babaryki, obciążyła władze w Mińsku odpowiedzialnością za przemoc i wszelkie zło, jakie dzieje się na Białorus.
Kolesnikowa podkreśla, że to państwo ma monopol na przemoc, ale władze interpretują przepisy prawa na swój własny sposób i zmieniają kraj w państwo policyjne;
„(Władza) znosi obowiązujące w naszym kraju prawo: cywile są bici, torturowani, okaleczani i zabijani za swoje poglądy. Żyjemy w państwie policyjnym” – napisała.
Komentując aresztowania setek osób, czy okoliczności śmierci Ramana Bondarenki pobitego przez zamaskowane bojówki Łukaszenki, uwięziona liderka białoruskiej opozycji podkreśla, że „żadna chęć utrzymania się u władzy nie może uzasadnić takiej skali przemocy”.
Maria Kolesnikowa uważa siebie i innych więźniów politycznych za zakładników. Jest przekonana, że aby rozpocząć dialog, władze muszą uwolnić wszystkich więźniów politycznych i podjąć inne kroki.
„Dopóki jesteśmy w więzieniu jako zakładnicy, dialog nie ma sensu. Białoruskie kierownictwo musi najpierw spełnić główne żądania naszego narodu: uwolnić więźniów politycznych i rozpocząć śledztwo w sprawie zbrodni popełnionych na ludności” – dodała.
Kolesnikowa uważa proponowaną przez władze reformę konstytucyjną za kolejną próbę wprowadzenia ludzi w błąd, w celu zachowania dotychczasowego przywództwa kraju. Jest przekonana, że Białorusini nie zapomną o bieżącej konfrontacji i całym bezprawiu, a walka będzie trwała do momentu, gdy władze rozpoczną prawdziwy dialog.
Jej zdaniem reżim przekroczył wszelkie granice i zamienił się w absolutne zło.
„Reżim przekroczył wszystkie granice, nie zostało w nim nic ludzkiego. To absolutne zło, które należy powstrzymać”- mówi w wywiadzie Kolesnikowa.
Przypomnijmy, Maria Kolesnikowa trafiła do więzienia po tym, jak zdecydowanie odmówiła wyjazdu z kraju. Białoruskie służby próbowały siłą wywieźć ją na Ukrainę, ale przed przejściem granicznym opozycjonistka porwała swój paszport.
oprac. ba za reform.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!