Działacze społeczni i opozycyjni politycy z Białorusi zwrócili się do przywódców Polski, Niemiec, Austrii i Izraela z prośbą o włączenie Kurapat do programu najbliższej oficjalnej wizyty na Białorusi, planowanej na 29 czerwca w związku z odsłonięciem pomnika ofiar nazizmu w Małym Trościeńcu pod Mińskiem.
Oto treść listu otwartego, który ma być przekazany adresatom kanałami dyplomatycznymi, poinformował w poniedziałek portal Biełorusskije Nowosti.
Szanowni Panowie Prezydenci – Frank-Walter Steinmeier, Andrzej Duda, Van der Belen, Reuven Rivlin!
Według informacji oficjalnego Mińska, na 29 czerwca zaplanowana jest Wasza wizyta na Białorusi na otwarciu Memoriału w Trościeńcu, w byłym nazistowskim obozie śmierci, w którym w latach 1941-1944 zginęło ponad 206 000 osób.
W pobliżu Memoriału Trościeniec znajduje się uroczysko Blagowszczyna, miejsce pochówku ofiar reżimu bolszewickiego. Ale nie ma tam pomnika, nie ma krzyży, jest za to miejskie wysypisko śmieci. I nie jest to przypadek: władze białoruskie do tej pory ukrywają fakt komunistycznego ludobójstwa, skalę represji stalinowskich. Na Białorusi jest setki takich miejsc pochówków, spośród których tylko Kurapaty stały się jedynym miejscem upamiętniającym ofiary reżimu komunistycznego, prawnie uznanym przez państwo.
Ale nawet tutaj regularnie występują akty wandalizmu.
Na początku czerwca w strefie ochronnej największej białoruskiej nekropolii narodowej Kuropaty, gdzie w latach 1937-1941 kaci Stalina rozstrzelali do 250 tysięcy niewinnych ludzi, za pozwoleniem władz otwarto kompleks restauracyjno – rozrywkowy.
Kuropaty, to obok Oświęcimia, Majdanka, Katynia, jedna z największych w Europie i na świecie nekropolia ofiar reżimów totalitarnych. Pojawienie się w strefie ochronnej Memoriału restauracji i kompleksu rozrywkowego wywołało oburzenie społeczeństwa białoruskiego. Ale oficjalne władze nie zareagowały na ten wandalizm. Co więcej, zaczęli prześladowania nie tych, którzy są winni sprofanowania pamięci torturowanych, ale ludzi, którzy zorganizowali bezterminową akcję protestacyjną z żądaniem zamknięcia restauracji i kompleksu rozrywkowego w Kuropatach.
Prosimy o zwrócenie szczególnej uwagi na sytuację wokół Kurapat.
Zwracamy się do Was Panowie Prezydenci, a także do szefów Waszych oficjalnych delegacji, o włączenie Kuropat do programu wizyty na Białorusi. Prosimy o złożenie kwiatów na grobach bezimiennych ofiar komunistycznego terroru.
Nazistowskie i komunistyczne zbrodnie przeciwko ludzkości muszą zostać potępione, aby nie powtórzyły się.
Podpisami:
Swietłana Aleksijewicz, laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury,
Uładzimir Nieklajeu, poeta, Białoruski Kongres Narodowy, były kandydat na prezydenta Białorusi,
Jurij Gubarevich, Ruch „O Wolność!”,
Anatoli Lebiedźka, lider Zjednoczonej Partii Obywatelskiej,
Elena Makowskaja „Stowarzyszenie Białorusinów Świata „Batkauszczyna” (Ojcowizna),
Olga Nikołajczyk, reżyser, „Europejska Białoruś”,
Irina Wesztord, „Białoruska Socjaldemokratyczna Partia (Hromada)”
Wiaczesław Siuchyk, Ruch Solidarności „Razem”,
Aleś Paszkewicz „Związek pisarzy białoruskich”,
Boris Pietrowicz (Sachenko), „Związek pisarzy białoruskich”,
Paweł Seweryniec, „Białoruska chrześcijańska demokracja”,
Nina Szydłowska „Stowarzyszenie Białorusinów Świata”Batkauszczyna” (Ojcowizna),
Aleksiej Janukiewicz, Partia „Białoruski Front Ludowy”…
Według białoruskiego historyka Igora Kuzniecowa, w Trościeńcu mogą spoczywać szczątki 3870 polskich oficerów z tzw. Białoruskiej Listy Katyńskiej (z liczby ok. 22 tys. wszystkich ofiar zbrodni katyńskiej), zamordowanych w 1940 roku przez funkcjonariuszy NKWD, na terenach położonych obecnie w Republice Białorusi.
Z jego ustaleń wynika, że z rąk NKWD, w różnych miejscach Białorusi, w latach 1940-1941 mogło zginąć co najmniej 8,5 tys. polskich oficerów. Zdaniem Kuzniacowa nie warto zawężać okresu dokonywanych przez Sowietów egzekucji na Polakach do wiosny 1940 roku. Nie mniej okrutnie wyglądała prowadzona przez NKWD w czerwcu 1941 roku „ewakuacja” więźniów z aresztów i zakładów karnych, którzy często byli rozstrzeliwani.
– W okolicach Mińska znajduje się 13 miejsc, w których dokonywano masowych egzekucji. Cztery największe to Kuropaty, Park Czeluskinców, Łoszyca i Trościeniec, mówił w 2015 roku historyk.
Kresy24.pl/charter97.org/ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!