– Gross przepytał setki świadków. Odpowiedzialność za pogromy Żydów ponoszą nie tylko faszystowscy pacyfikatorzy, ale i Polacy, którym płacono za to wódką, chlebem oraz cukrem – przekonuje Swietłana Aleksijewicz, pisarka z Białorusi, laureatka tegorocznej Nagrody Nobla w dziedzinie literatury.
Po tym, jak Swietłana Aleksijewicz oskarżyła Polaków o mordowanie Żydow, pojawiły się głosy jej obrońców próbujących tłumaczyć wypowiedź noblistki jej temperamentem, wiekem, brakiem doświadczenia w kontaktach z mediami. Generalnie mieliśmy potraktować oskarżenie jak lapsus, ot taką niefortunną wypowiedź starszej pani.
Oskarżycielskie słowa pod adresem Polaków padły 12 czerwca podczas spotkania z czytelnikami w bibliotece na nowojorskim Brooklynie. Minął miesiąc, a my nadal nie doczekaliśmy się sprostowania. Być może liczył na nie dziennikarz Rezczpospolitej Rusłan Szoszyn, który zapytał Aleksijewicz, na podstawie jakich historycznych źródeł doszła do wniosku, że to „Polacy najgorzej za wszystkich traktowali Żydów”?
Co odpowiedziała Noblistka, przeczytajcie tutaj.
31 komentarzy
Tengu
11 lipca 2016 o 16:06I to pisze Ukrainka… „Noblistka” z kraju który ochoczo pomagał w Niemieckich Obozach Koncentracyjnych kolbami zapędzać żydów do komór gazowych!!!
Paweł Bohdanowicz
11 lipca 2016 o 16:27Osoba za dużo myśli o Ukraińcach i dlatego wszędzie widzi Ukraińców.
Co prawda białoruskich ochotników do służby i walki u boku Niemców też nie brakowało, podobnie jak polskich.
USP
11 lipca 2016 o 21:48Polskich ochotników Pan piszesz… Pan przytoczysz jakieś nazwy polskich jednostek SS, zaraz pewnie się usłyszę tradycyjny bełkot o „ochotnikach” ze Ślaska!
Paweł Bohdanowicz
11 lipca 2016 o 23:34Do października 1944 roku teoretycznie nie wolno było przyjmować Polaków do SS, więc ochotników wpisywano na Volkslistę. Górale z Goralenvolku nie musieli wpisywać się na VL, wystarczyła narodowość „góralska”. W październiku 1944 roku (chyba 23 albo 24 października) Hitler zgodził się wreszcie na tworzenie polskiego Waffen-SS. Tak powstał Legion Orła Białego. Znakiem tej formacji była tarcza ze zbroją husarską. Dowódcy – wyłącznie Polacy – należeli do SS, żołnierze nie musieli należeć. Żołd był wypłacany w złotych GG – „młynarkach”.
SyøTroll
12 lipca 2016 o 12:15@USP
Ok. 180 goralenvolkowców, trafiło do „policji pomocniczej” i ukraińskich Waffen SS. I byli to ochotnicy.
Paweł Bohdanowicz
12 lipca 2016 o 12:24ZNÓW ZATRZYMANO MÓJ KOMENTARZ
O co tu chodzi? Człowiek pyta o coś konkretnego, więc odpowiadam.
Chyba lepiej pisać o historii, niż ciskać obelgi?
Spróbuję dokleić tutaj:
———————————–
Do października 1944 roku teoretycznie nie wolno było przyjmować Polaków do SS, więc ochotników wpisywano na Volkslistę. Górale z Goralenvolku nie musieli wpisywać się na VL, wystarczyła narodowość „góralska”. W październiku 1944 roku (chyba 23 albo 24 października) Hitler zgodził się wreszcie na tworzenie polskiego Waffen-SS. Tak powstał Legion Orła Białego. Znakiem tej formacji była tarcza ze zbroją husarską. Dowódcy – wyłącznie Polacy – należeli do SS, żołnierze nie musieli należeć. Żołd był wypłacany w złotych GG – „młynarkach”.
USP
12 lipca 2016 o 15:12Panie Bohdanowicz… Legion Orła Białego to był Wehrmacht, Polnische Wehrmacht, a nie Waffen SS Polen, to Ukraińcy służyli masowo w SS dokładnie w 14 Dywizja Grenadierów SS (SS-Galizien)
SyøTroll
13 lipca 2016 o 09:38Dzięki panie Bohdanowicz za info o „Polnisze Wermachcie”, skądinąd ciekawe że dopiero na 7,5 miesiąca przed ostatecznym padem 1000-letniej Rzeszy, Hitler zatwierdził ów „Legion Orła Białego” – chyba III Rzesza cierpiała już na poważne niedobory „aryjczyków” i chwytała się brzytwy. I mniej więcej tak no to należy patrzeć, że też nie jesteśmy całkiem bez winy, ale jednak umoczeni mniej niż inni.
Paweł Bohdanowicz
13 lipca 2016 o 14:33@USP
Legion Orła Białego, to nazwa nieoficjalna. Była to formacja stworzona na zasadach Waffen-SS. Nie jestem specjalistą, mogę się mylić, ale według mojej wiedzy dowódcy musieli należeć do SS. W zwykłych formacjach dowódcy nie musieli być SS-manami.
Wcześniej Polacy, żeby walczyć u boku Niemców, musieli podpisywać VL. Nie było to jednak wymagane w przypadku Schutzmannschaftu. Dlatego i na Białorusi i na Ukrainie dużo było Polaków w oddziałach pomocniczych. Jeszcze przed sformowaniem 202 polskiego batalionu, który „wsławił” się na Wołyniu.
Paweł Bohdanowicz
11 lipca 2016 o 17:23Dodam jeszcze coś.
KAŻDY ŚWIADEK MOŻE KŁAMAĆ
KAŻDY MOŻE SIĘ MYLIĆ
ale nie wolno uzależniać oceny wiarygodności świadka od narodowości świadka.
Nie można mówić, że Polak mówi prawdę, bo jest Polakiem, a Żyd kłamie bo jest Żydem. KAŻDY MOŻE KŁAMAĆ, KAŻDY MOŻE SIĘ MYLIĆ.
Jeżeli chodzi o mordowanie Żydów, Polaków czy Ukraińców, to mamy do dyspozycji przede wszystkim zeznania świadków. Rzadziej dokumenty, jeszcze rzadziej inne dowody materialne. Jeżeli będziemy uznawać, że świadek mówiący rzeczy dla nas niewygodne kłamie, a świadek mówiący rzeczy dla nas wygodne mówi prawdę, to nigdy do niczego nie dojdziemy.
Jekon
12 lipca 2016 o 09:45Ta Pani jeszcze pod pod koniec powiedziała, cytuję: ,,Nie jestem historykiem”.
SyøTroll
12 lipca 2016 o 12:12Ma rację, byli tacy Polacy co Żydów mordowali, ale to niemal tak jak z tymi samochodami rozdawanymi na placu czerwonym.
Wielkie dzięki za stwierdzenie , że „nie można mówić, że Polak mówi prawdę, bo jest Polakiem, a Żyd kłamie bo jest Żydem”.
Adam
11 lipca 2016 o 17:15Jeżeli dla tej pani autorytetem jest Gross, który swoją wiedzę czerpie z objawień, to wiele to tłumaczy.
Paweł Bohdanowicz
11 lipca 2016 o 18:02ATAKUJMY TEZY, A NIE AUTORA
Cytuj Grossa, następnie powiedz, dlaczego w tym cytacie, Twoim zdaniem, zawarta jest nieprawda.
Tylko takie podejście daje możliwość zbliżenia się do prawdy.
TYLKO CZY KOMUŚ ZALEŻY NA PRAWDZIE?
Każdy naród ma swoje własne wygodne mity,
a prawda leży w błocie na ziemi niczyjej.
Jekon
12 lipca 2016 o 09:51W II RP było wiele mniejszości narodowych, w tym niemieckich, i dla niektórych każdy kto miał obywatelstwo polskie to Polak – nawet folksdojcz, bo po polsku mówił lub miał polskie nazwisko.
Zresztą ta Pani sama pod koniec przyznaje, cytuję: ,,Nie jestem historykiem” – o czym my w ogóle rozmawiamy?
Paweł Bohdanowicz
12 lipca 2016 o 13:38Z Volksdeutschami to skomplikowana sprawa. Było ich dużo więcej niż Niemców przed wojną. Niektórzy polscy Niemcy odmawiali podpisywania jakichkolwiek list narodowościowych (np. Rudolf Weigl albo Karol Olbracht Habsburg). Podsumowując: wśród Volksdeutschów byli ludzie narodowości niemieckiej, ale było też wielu Polaków, którzy nie byli pochodzenia niemieckiego. Problem ten jest poruszony na przykład w „Wyroku na Franciszka Kłosa”, choć to oczywiście tylko beletrystyka.
Udział Polaków nie Volksdeutschów w zbrodniach, to jeszcze inny problem. W każdym narodzie są bardzo różni ludzie. Można spierać się o proporcje.
Coma
11 lipca 2016 o 21:42Gross to wyjątkowa g (usun.red) Polak nienawidzący Polaków, tak Polak bo żydowskie nazwisko odziedziczył po… ojczymie!
Paweł Bohdanowicz
11 lipca 2016 o 23:46Kim by Gross nie był, ważna jest TEZA, A NIE AUTOR TEZY.
Yazaki
12 lipca 2016 o 09:51Jaka teza Pawle Bohdanowiczu… ty jakiś skończony imbecyl jesteś… prof. Edmund Nowak z Uniwersytetu Opolskiego negował Obozy Koncentracyjne, tęż sie na nim będziesz opierał BO TEZA, TEZA, TEZA… skończcie z tym bełkotem i zacznijcie Pawle Bohdanowiczu wreszcie myśleć samodzielnie!
SyøTroll
13 lipca 2016 o 09:56@Bohdanowicz
Czasem jednak potrafi pan pisać bez uprzedzeń.
Karol Nowacki
11 lipca 2016 o 17:20Kreatura powołuje się na opinię kreatury. Nic dodać nic ująć. Co na ten temat miał do powiedzenia Finkelsztajn, to już dla tej pani jest nieważne. A czy ta pani słyszała u Romkowskim i paru innych kolaborantach?
Matrix
11 lipca 2016 o 20:06to może wie kto wymordował tysiące polskich żołnierzy wziętych do niewoli w 1939 , których zabito pojedynczym strzałem w tył głowy, na terenie obecnej m. in. Białorusi.
jubus
12 lipca 2016 o 09:49Jak kto kto „polscy faszyści”.
SyøTroll
13 lipca 2016 o 10:00Zapewne polsko-kresowi Białorusini, Ukraińcy i Żydzi, których to wszystkich do kupy nazywamy „Sowietami” i utożsamiamy z Rosjanami. Bo zły może być tylko Rosjanin, no co najwyżej Żyd.
Anna Maria
11 lipca 2016 o 20:26Pan Paweł Bogdanowicz pisze, że świadkowie mogą się mylić. Pewnie, że mogą i na dodatek często się mylą. Są jednak wypróbowane od lat w sądownictwie sposoby na weryfikację zeznań świadków pod kątem ich zgodności z rzeczywistym przebiegiem zdarzeń. Jeżeli świadek A twierdzi, że daną osobę zamordował w tym i tym miejscu, w takiej, a nie innej dacie morderca o nazwisku X, a świadek B, także świadek C mówią to samo, można założyć wstępnie, iż mówią prawdę. Zeznania takie można oczywiście obalić, ale zrobić to należy podając wiarygodne informacje o tym, że tego krytycznego dnia ów domniemany morderca X przebywał z całą pewnością w innej miejscowości, nie mógł więc zamordować tej osoby. Jeżeli jednak świadkowie twierdzą, że mord miał miejsce, a druga strona zaprzecza gołosłownie, nie podając żadnych konkretów, wówczas można założyć ze stuprocentową pewnością, że świadkowie ci mówią prawdę.
Metodę tę idealnie można zastosować do oceny relacji świadków rzezi wołyńskiej. Tysiące naocznych świadków zrelacjonowało krwawe wydarzenia dotyczące zagłady rodzinnych miejscowości i ich mieszkańców, podając imiona, nazwiska, wiek ofiar i okoliczności ich śmierci, a strona ukraińska w odpowiedzi nie jest w stanie relacji tych rzeczowo podważyć.
Gdzie zatem są owe „mity”, a gdzie leży prawda ?
jubus
12 lipca 2016 o 09:48No tak, Gross to największy „autorytet”. Szczególnie dla Lisa, Newsweeka, TVNA i paru innych pomiotów.
Cóż, to pokazuje, że na Bialorusi, wśród tzw. „opozycji” są jawnie antypolskie siły, poodobnie jak na Ukrainie. I te siły, zarówno banderowskie, jak i liberalno-prozachodnie(jak ten babsztyl)trzeba TĘPIĆ.
Mam teraz nadzieję, że Łukaszenką się tym babsztylem, odpowiednio zajmie.
Tadeusz
12 lipca 2016 o 10:18Niema nic gorszego dla całego świata, kiedy takie osoby stają się pożytecznymi idiotami dla szerzenia propagandy „rosyjskiego świata”.
Niewierny
12 lipca 2016 o 17:50Noblistko – to raczej Polacy udowodnili, że Żyd mógł przeżyć za okupacji niemieckiej czego Gross jest namacalnym dowodem – przecież ojciec Grossa był przez wojnę chowany przed niemcami, karmiony, opierany – dziś synalek tego uratowanego Żyda zachowuje się jak SWOŁOCZ opluwając Polskę i Polaków za zdaje się ….judaszowe srebrniki z ADL….
mary
13 lipca 2016 o 02:26Moja rodzina mieszkala na Bialorusi , w powiecie oszmianskim od zarania (udokumentowano od 1565 roku). Polakow mieszkalo tam wedlug spisu z 1931 okolo 80%, nastepni byli Bialorusini,Rusini,Zydzi i najmniej bylo Litwinow. Zyli w zgodzie, chodzili razem do szkol,byli przyjaciolmi. W gimnazjum oszmianskim wlasnie nauczyciel Zyd uczyl patriotyzmu, milosci do Polski i polskiej literatury. Ja jestem dumna z tego, ze korzenie moje wlasnie stamtad . Tam nie bylo rasizmu ani antysemityzmu. Tylko w 1944 roku, gdy Zydzi z kwiatami i jarzebinami witali swoich wybawcow Sowietow, zapomnieli, ze ich przyjaciele Polacy traca OJCZYZNE.
Mozna sobie wypominac dlugo, ja tez slyszalam o odwrotnej sytuacji w puszczy nalibockiej – sowieci razem ze wspolpracujacymi z nimi Zydami wymordowali ponad 100 cywilow(Polakow) – cala wies. Odnotowano to jako walke przeciw Niemcom – we wsi nie bylo ani jednego Niemca. To tez bylo na Bialorusi, ktos powie, ze niemozliwe! W kazdym narodzie sa ludzie z jednej strony wspaniali , z drugiej swolocze.
Nasza hisoria podaje tyle pieknych przykladow pomocy Zydom, ze naturalnie oburzamy sie gdy pisarka powoluje sie tylko na Grossa i w sposob populistyczny wplywa na opinie o Polakach na calym swiecie – bo jest przeciez noblistka. Jak mozna byc tak pewna polskiej zwyrodnialosci, ale na nastepne pytania dziennikarza odpowiadac, ze sie nie jest historykiem. Jak sie nie ma pojecia, to nie powinna sie w tej kwestii wogole odzywac.
Pani Swjetlana Aleksijewicz nie zna historii. Mam nadzieje, ze nas kiedys przeprosi.
Japa
28 sierpnia 2017 o 16:56Baba wyjątkowo wredna.
Tym niemniej przekaz idzie w świat. To co ona mówi jest „normą” w żydowskich środowiskach w USraelu.
Jest normą w wypowiedziach prominentnych Żydów mieszkających w Izrelu. On nie zagłębiają się w szczegóły. To jest ich „religia” w odniesieniu do Polaków. Tak w świecie Polska jest postrzegana.
Inna sprawa, że Polacy , nie tylko wtedy, dzielili się na Polaków i Polakopodobnych. Tak było za powstań i świetnie opisał to Żeromski. Tak było i podczas II wojny św. Im ciemniejsza i biedniejsza masa, tym do mordu bardziej skora. Tym bardziej okrutna. Ja znam to z przekazów bezpośrednich.
Daleko szukać. Popatrzmy na miesięcznice. Czy ciemnota smoleńska nie jest zdolna do mordu? Zaprawdę powiadam wam, ze jest, tylko sił nie starcza. Nie zabije, to opluje.
Jest napisane i to w kolejności logicznej:” myślą, mową i uczynkiem”.” Elektorat” zle myśli o reszcie, zle mówi, a zamordować w stanie nie jest.
kocky
2 września 2017 o 19:48Swietłana Aleksijewicz-Zawsze staram się pisać prawdę. Tę drogę wybrałam dawno…
i to prawda!!! ona prawdziwą nobelystka -to raz !!!
polaky wymordowali wielu zydow -dwa – to jest faktem…i nie tylko zydow…???
zydow duzo wymordowaly w Litwe Latwia Estonia Ukraine Romania Rossya i fashystam pomogal lud lokalny !!!