Ministerstwo Obrony Białorusi przygotowało „odpowiedź do kolegów z Sił Zbrojnych Ukrainy” na niedawny apel dowództwa SZU do narodu białoruskiego i armii Łukaszenki.
„Nie prowokujcie nas, nie próbujcie nas zastraszać, nie naciskajcie, a wszystko będzie tak, jak chcecie” – odpowiedziało na nagraniu białoruskie wojsko.
„Nie chcemy wojny i nie grozimy nikomu. Ale bezzwłocznie odpowiemy na wyzwania i prowokacje”.
Przypomnijmy, że 21 października ukraińskie wojsko wezwało Białorusinów, aby nie wykonywali rozkazów „przyłączania się do wojny z Ukrainą”. W swoim apelu SZU podkreśliły, że pod pozorem kontroli rozpoczęła się potajemna mobilizacja obywateli Białorusi do tworzenia wspólnego z Rosją zgrupowania na granicy z Ukrainą.
„Siły Zbrojne Ukrainy apelują do narodu białoruskiego! Od wieków nasze narody łączy przyjaźń i dobrosąsiedzkie stosunki, wiele razy w naszej historii walczyliśmy ze wspólnymi wrogami, zawsze się wspieraliśmy. Dziś wasze kierownictwo przygotowuje się do przyłączenia się do zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę i zamierza wciągnąć naród białoruski w brudną wojnę” – czytamy w oświadczeniu.
„Rozkaz do ataku otrzyma wspólne zgrupowanie. I nawet jeśli białoruscy żołnierze odmówią walki z bratnim narodem ukraińskim, to rosyjska część wspólnego ugrupowania może ich pociągnąć za sobą. Jeśli armia Białorusi będzie wspierać rosyjską agresję – odpowiemy. Odpowiemy tak samo ostro jak wszystkim okupantom na terytorium Ukrainy, używając całego arsenału broni i uderzając w obiekty wojskowe na terytorium waszego kraju” – czytamy w tekście.
W apelu podkreślono, że Ukraińcy chcą tego uniknąć, dlatego Sztab Generalny AFU:
„(…) Wzywamy was, byście nie musieli grzebać swoich synów, mężów, rodziców, braci, którzy zginęli za ambicję i strach Putina i Łukaszenki przed utratą władzy. (…) Jeśli w jakiś sposób zostaniecie zmuszeniy do przekroczenia granicy ukraińskiej z bronią w ręku, nie używajcie jej. Zatrzymajcie się, odłóżcie broń i czekajcie na przedstawicieli Ukraińskich Sił Zbrojnych. W takim przypadku nikt nie będzie do was strzelał. Bóg jest z Ukrainą i trzeba dokonać właściwego wyboru. Jesteśmy przekonani, że to zrobicie”- apelują Ukraińcy do ludności i żołnierzy białoruskich.
Okazuje się, że białoruskie wojsko usłyszało apel Ukraińców;
„Nie jest tak źle, jeśli pamiętacie, że jesteśmy bratnimi narodami. To pozytywny sygnał. Najwyraźniej wasza pamięć genetyczna zaczyna do was wracać. Byłoby dobrze, gdybyście pamiętali, że nasi dziadowie i pradziadkowie razem piechotą dotarli do Berlina, zgasili krematoria obozów koncentracyjnych, zabili faszystę w jego legowisku, a pojawiła się uśmiechnięta i tolerancyjna Europa” – mówi białoruska armia, która spokojnie obserwuje, jak Rosjanie Ukraińcy są ostrzeliwani z ich terytorium.
ba/euroradio.fm
3 komentarzy
Andrej
26 października 2022 o 13:12Pudziłe łukaszestowskie, które nie mają swojej ziemi!
Wielkopolanin
26 października 2022 o 17:01Zdaje się ,że wg Białoruskiej armii historia zaczęła się 17.09.1939 bo o wiekach wspólnej historii zapomnieli więc jednak jest źle.
erkner
31 października 2022 o 19:14Słusznie napisane.