W pierwszych dniach wakacji ruszyła kampania promocyjna Białoruskiego Radia Racja. To niepubliczna stacja z Białegostoku, nadająca programy wyłącznie w języku białoruskim.
Program Radia Racja pierwotnie był adresowany do mieszkańców przygranicznych terenów Białorusi oraz do mniejszości białoruskiej w Polsce. Ale audytorium radia stale rośnie. Białorusini uciekają do Polski przed represjami reżimu. Albo za chlebem. Tylko w 2023 roku do Polski przyjechało ok. 60 tys. Białorusinów, a w ciągu zaledwie 5 lat liczba Białorusinów w Polsce wzrosła co najmniej 6,5-krotnie. Jak twierdzi jeden z liderów białoruskiej opozycji na uchodźstwie w Polsce Paweł Łatuszka, na podstawie (szacunkowych) danych z rejestru PESEL, łączną liczbę obywateli Białorusi mieszkających w Polsce na początku 2024 roku szacuje się na co najmniej 310 tys. osób. Nie wszyscy oni wiedzą, że wreszcie mogą słuchać radia w języku ojczystym. I to w Polsce, bo na Białorusi żadna stacja nie nadaje po białorusku.
W Białymstoku, przy szosach i w miasteczkach polsko-białoruskiego pogranicza pojawiło się 40 billboardów reklamujących Białoruskie Radio Racja i serwis internetowy racyja.com.
Ponadto, aplikacje Białoruskiego Radia Racja, które umożliwiają słuchanie radia i czytanie wiadomości z Białorusiw są dostępne zarówno w App Store, jak i w sklepie Google Play.
Kolejnym sukcesem rozgłośni jest umieszczenie na falach łotewskiego Radia 4 białoruskojęzycznej audycji produkowanej przez Radio Racja. Audycja Ułada Hrynieuskiego „Miejsce dla prasy” będzie emitowana w Radiu 4 w każdy czwartek o godz. 19.05 czasu łotewskiego.
– Lato to dobry moment na promocję na billboardach. Mamy długi dzień i billboardy są długo widoczne. Ludzie dużo jeżdżą ze względu na obowiązki zawodowe, ale też w związku z wakacyjnymi wycieczkami – mówi Marcin Rębacz odpowiedzialny w Radiu Racja za promocję i rozwój.
– Poza tym w końcu mamy w Polsce czas bez kampanii wyborczej, dlatego też ekspozycja billboardów jest tańsza i możemy wybierać lepsze lokalizacje.
Billboardy Białoruskiego Radia Racja stoją na drogach wyjazdowych w Białymstoku, Augustowie, Sokółce, Bielsku Podlaskim, Hajnówce, Siemiatyczach, a także w okolicach przejść granicznych: Terespol – Brześć oraz Kukuryki – Kozłowicze.
Od wielu lat Białoruskie Radio Racja stara się rozszerzyć nadawanie swoich audycji z terenów innych państw europejskich graniczących z Białorusią: Litwy, Łotwy i Ukrainy. Zapotrzebowanie na białoruskojęzyczne informacje i publicystykę na tych terenach jest olbrzymie, szczególnie w sytuacji, w której do Ukrainy, Łotwy i Litwy po 2020 roku napłynęły setki tysięcy emigrantów politycznych z Białorusi.
– Chcemy zwiększyć naszą białoruskojęzyczną aktywność – deklaruje w rozmowie z Radiem Racja Anna Stroj, redaktor naczelna publicznego, łotewskiego, słyszalnego na łotewsko-białoruskim pograniczu Radia 4.
– Widzimy taką potrzebę szczególnie w ostatnich latach, kiedy w Łotwie znalazło ratunek 55.000 Białorusinów. Z naszych badań wynika, że mniej niż 1% z nich posługuje się językiem białoruskim w relacjach rodzinnych. Dlatego bardzo zależy nam, żeby język białoruski brzmiał, ponieważ ma to olbrzymie znaczenie symboliczne.
– Białoruskie audycje radiowe powinny być słyszalne nie tylko w Łotwie, ale też w Litwie i na przygranicznych terenach ukraińskich. Kontakt z językiem białoruskim za pośrednictwem radia powinien być poszerzany. Wyczuwamy w tej sprawie opory, a może pewną dezorientację władz europejskich i wydaje nam się, że nie chodzi tu o finanse, bo nadawanie radiowe nie jest kosztowne. Chodzi raczej o brak długofalowej wizji zapewnienia białoruskim uciekinierom i Białorusinom w Białorusi kontaktu z żywym białoruskim językiem i białoruską kulturą. W tej sprawie są potrzebne odważne, strategiczne decyzje, które pomogą językowi i kulturze białoruskiej przeżyć kryzys, w jakim się znalazły i ponieść możliwie najmniejsze straty – mówi Marcin Rębacz.
ba na podst. racyja.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!