24 maja w Mińsku, przy wejściu na targowisko Komarowka, opozycyjni kandydaci na prezydenta Białorusi zbierali podpisy na listach poparcia, by móc wystartować w wyborach prezydenckich zaplanowanych na 9 sierpnia.
Jak zauważają niezależne media, zbiórka podpisów przekształciła się w miting głównych oponentów Aleksandra Łukaszenki, popularnego blogera Siergieja Tichanowskiego i polityka Nikołaja Statkiewicza, nazywanego kandydatem protestu.
Ani Tichanowski ani Statkiewicz nie wystartują w wyborach. Ten pierwszy odbywał wyrok za kratkami akurat w chwili, gdy wyznaczono termin rejestracji dokumentów w Centralnej Komisji Wyborczej. Ale zwolennicy blogera szybko się zorganizowali i pomogli zgłosić kandydaturę żonie Siergieja – Swietłanie Tichanowskiej.
W niedzielę, w kolejce przed „komarowką” czekało kilkaset osób, by podpisem na liście zaświadczyć poparcie dla Swietłany Tichanowskiej, a tym samym zademonstrować votum nieufności dla urzędującego prezydenta.
Tłum ciągnął się kilkaset metrów, aż do stacji metra im. Jakuba Kołasa.
Jak poinformowało Radio Svaboda, w ciągu czterech godzin zebrano 3 tysiące podpisów. Tichanowski przyznał, że nie spodziewał się tylu ludzi. 25 maja małżeństwo zbiera podpisy w Słucku.
Komitety wyborcze kandydatów muszą złożyć arkusze z podpisami do Centralnej Komisji Wyborczej w celu weryfikacji – nie później niż 20 czerwca. Jeżeli po weryfikacji wnioskodawca nadal będzie posiadał 100 tys. ważnych podpisów, zostanie zarejestrowany jako kandydat na prezydenta i będzie mógł rozpocząć kampanię. Wybory prezydenckie 2020 na Białorusi zaplanowano na 9 sierpnia.
ba na pods. svaboda.org/ fot: euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!