Tylko 24% białoruskich przedsiębiorców, którzy zarejestrowali swoją działalność w krajach UE, jest zadowolonych ze wsparcia krajów, które ich przyjęły. Najbardziej przyjazna jest Polska. W krajach bałtyckich warunki relokacji i legalizacji Białorusinów znacznie się pogorszyły – pisze Svaboda, powołując się na stowarzyszenie przedsiębiorców ABBA.
Opublikowano nowe dane na temat stanu białoruskiego biznesu w UE
Stowarzyszenie Białoruskiego Biznesu za Granicą (ABBA) przeprowadziło badanie: ilu białoruskich przedsiębiorców pracuje w Unii Europejskiej; jakie są postawy biznesowe przedsiębiorców; jak wybierają kraj do prowadzenia biznesu i który kraj jest najpopularniejszy; czy białoruscy przedsiębiorcy korzystają z państwowych programów wspierania biznesu w krajach UE.
Przepytano 125 przedsiębiorców, którzy są na etapie uruchamiania, powstawania lub rozwoju przedsiębiorstw na rynkach UE.
Na prośbę Stowarzyszenia ankietę wypełniło (95%) właścicieli firm – głównie osoby do 54. roku życia, posiadające wykształcenie wyższe.
ABBA zauważyła, że kobiet jest zauważalnie mniej niż mężczyzn.
Dla 41% respondentów firma została faktycznie przeniesiona z Białorusi, pozostali rozpoczęli lub zaczynają od zera.
Według stanu na 1 stycznia 2024 r. w krajach UE zarejestrowane są 8623 spółki z białoruskim kapitałem. Zdecydowana większość z nich znajduje się w Polsce – 75%. 10% — na Litwie, 7% — w Estonii, 4% — na Łotwie i kolejne 4% w pozostałych krajach.
W 2023 roku Białorusini zarejestrowali 1 761 firm (w 2022 roku było ich 1945). W Polsce pojawiło się 1694 nowych firm, na Litwie 58, w Estonii 9.
Wiceprezes ABBA Serż Nawrodski zauważa, że liczba firm nie rośnie tak szybko, jak wcześniej.
„Rok 2022 był rokiem szczytowym, a główne dane dotyczące wzrostu, podobnie jak w latach poprzednich, podała Polska. Wszystkie pozostałe kraje nie są już atrakcyjne dla biznesu. Zwłaszcza kraje bałtyckie. Warunki przeprowadzki, warunki legalizacji uległy pogorszeniu, w związku z tym wzrosły ceny za przeprowadzki. Nie ma pewności, że działalność, którą Białorusini są gotowi zarejestrować, będzie mogła być kontynuowana i otrzymasz pozwolenie na pobyt na dłużej niż 3 lata. Bardzo wysokie ryzyko w krajach bałtyckich. Liczba firm jest tam dość mała” – mówi Serż Nawrodski.
Nadal jednak nie wiadomo, ile firm i osób prywatnych zostało zamkniętych.
„Nie liczyliśmy osobno, ile było zamkniętych, to osobna statystyka. Proces ten jest normalny i nie jest czymś wyjątkowym dla białoruskiego biznesu. Nie wyszło, to nie wyszło, nie ma pieniędzy, rynek nie jest odpowiedni, błędy w strategii, reklamie – to się zdarza. Nie ma dokładnych statystyk” – mówi wiceprezes ABBA. Ale obiecuje obliczyć.
Jak wynika z badania, większość ankietowanych to migranci przymusowi, więc najpierw wybrali kraj, do którego musieli szybko emigrować, a następnie otworzyli tam firmę.
Według ABBA głównymi powodami wyboru kraju są:
- łatwość legalizacji dla obywateli Białorusi;
- podobne myślenie i kultura, przystępne koszty utrzymania;
- łatwość prowadzenia działalności gospodarczej i położenie geograficzne.
Polska wypada znacznie korzystniej na tle innych krajów: panującą tu atmosferę biznesową jako przyjazną oceniło 70% respondentów, a wśród respondentów z pozostałych krajów – jedynie 49%.
„Ale w Polsce widać też spadek liczby zarejestrowanych przedsiębiorstw. Powodem jest zmniejszenie napływu migrantów. Coraz mniej zarejestrowanych jest firm z branży IT, logistyki i handlu” – mówi wiceprezes ABBA.
Jednak zarówno w Polsce, jak i w pozostałych krajach znaczna część ankietowanych przedsiębiorców (24%) rozważa możliwość dalszego przeniesienia działalności – dodaje.
63% respondentów stwierdziło, że otrzymało pewne wsparcie od kraju goszczącego (ulgi podatkowe, wizy, wsparcie informacyjne), ale tylko 24% było z niego zadowolonych. Znaczna część respondentów wyraziła postawę neutralną lub oceniła z trudem.
Według Serża Nawrodskiego pozostają dwa główne problemy. Pierwszym z nich jest dostęp do finansowania.
„Co druga firma zauważa, że chciałaby mieć więcej pieniędzy na rozwój. O pożyczkę nie jest łatwo, szczególnie jeśli jesteś młodą firmą i nie masz historii kredytowej. Ale istnieją specjalne programy państwowe, lokalne programy – możesz z tego skorzystać, wystarczy o nich wiedzieć. Na początek można dostać dotację na utworzenie miejsc pracy” – mówi wiceprezes.
ABBA prowadzi obecnie negocjacje z darczyńcami, w tym z Komisją Europejską. Stowarzyszenie wnioskuje o utworzenie specjalnego funduszu na finansowanie białoruskich przedsiębiorstw.
„Negocjacje trwają od półtora roku i już jesteśmy bardzo blisko tego, że fundusz, który będzie kierowany do przedsiębiorców z białoruskim paszportem, zacznie działać już w 2024 roku” – uważa Nawrodski .
Drugim problemem, jego zdaniem, jest dostęp do rynków. Wielu przedsiębiorców ma niewielką wiedzę na temat rynków, stają przed problemem zajęcia lokalnych nisz lub kontaktu z klientami. Problem ten niepokoi 41% firm.
ba za svaboda.org
2 komentarzy
Jagoda
23 maja 2024 o 20:32Jak to jest, że im się w Polsce opłaca, a naszym się nie opłaca i zwijają swoje firmy ?
Stary Olsa
24 maja 2024 o 01:43Białorusini to nasz bratni i ostatni słowiański kraj na wschodzie, bo dalej to sami wiecie co….