Niezależne Towarzystwo Języka Białoruskiego ogłosiło rozpoczęcie kampanii na rzecz zmiany nazwy jednej z ulic Mińska, ku czci Tadeusza Kościuszki. W tym roku przypada 270. rocznica jego urodzin.
Towarzystwo Języka Białoruskiego im. Franciszka Skaryny zainicjowało zbiórkę odpisów pod dwoma petycjami – do Ministra Kultury i Komitetu wykonawczego miasta Mińska, donosi internetowa gazeta „Białoruskie novosti”.
Kampania prowadzona jest w formie elektronicznej petycji, którą można podpisać TU
Inicjatorzy akcji, w liście do mińskiego „gorispałkomu” zwracają uwagę, że ulice im. Tadeusza Kościuszki są w Polsce, Rosji, USA, Ukrainie, a także w niektórych miastach na Białorusi; w Baranowiczach, Brześciu, Grodnie, Nieświeżu, Pińsku. Nie ma jej tylko na mapie stolicy.
W petycji do Ministerstwa Kultury, członkowie TBM zwracają się do stojącego na czele resortu kultury Barysa Swiatłowa z wnioskiem, o rozpisanie konkursu na pomniki Tadeusza Kościuszki w Mińsku, Brześciu, oraz w małej ojczyźnie bohatera – w Kosowie, w pobliżu miejsca, w którym się urodził. W petycji podkreśla się fakt, że na całym świecie są setki pomników, tylko na Białorusi nie ma ani jednego…
Ideę wspiera opozycyjna partia socjaldemokratyczna Hramada. Szef partii w obwodzie brzeskim, gdzie leży Kosowo, Igor Masłouski zwrócił się z odpowiednim wnioskiem do miejscowych władz.
Według szefa TBM Olega Trusoua, akcja sprawi, że cały świat się dowie, w jakim zakątku urodził się Tadeusz Kościuszko, i że obywatele tego kraju – Białorusini– nie zapominają o swoich prawdziwych bohaterach. Zakończenie akcji i przekazanie petycji na ręce Ministra Kultury i szefa Komitetu wykonawczego miasta Mińska nastąpi 4 lutego, w dzień urodzin bohatera.
Tadeusz Kościuszko urodził się na Mereczowszczyźnie pod Kosowem. Od 2004 roku, w odtworzonym na podstawie fotografii dawnym majątku Kościuszków, działa muzeum. Każdego roku 4 lutego, w dzień narodzin Kościuszki, odbywają się tam uroczystości.
Kresy24. pl
6 komentarzy
Kamil
20 stycznia 2016 o 14:04Widzę że wyrasta po latach Białoruski bohater.Białorusini na siłę
szukają narodowych bohaterów podobnie jak Ukraina.
Adam
20 stycznia 2016 o 20:35Część Wielkiego Księstwa Litewskiego, Ruś Biała, również razem z Koroną Polską tworzyła Rzeczpospolitą, a więc mamy wspólną historię i mają prawo się do niej odwoływać.
Mike
21 stycznia 2016 o 10:25Mają prawo się odwoływać, ale nie mają prawa nazywać Kościuszki czy Moniuszki Białorusinami. Kościuszko był Polakiem, Moniuszko też! Rosjanie z Królewca szczycą się tym, że żył tam Kant, chociaż nikt z nich nie uważa go za Rosjanina. Białorusini nie mają własnej historii więc będą jej złodziejami. Niebawem okaże się, że Kopernik była kobietą.
Adam
21 stycznia 2016 o 17:34Różnica jest taka, że Rusini żyli już na tych ziemiach zanim powstała Rzeczpospolita, a Białoruś to historycznna Litwa. Kościuszko wywodzi się od dworzanina Wielkiego Księstwa Litewskiego, który równie dobrze mógł być Rusinem. Zresztą kiedyś pojęcie Polak miało szersze znaczenie, nie ograniczające się wyłącznie do etniczności jak obecnie. Litwin czy Koroniarz mogli nazwać się Polakiem, podobnie jak Anglik czy Szkot Brytyjczykiem.
gente Lithuanus – natione Polonus, gente Ruthenus – natione Polonus
Morientes
21 stycznia 2016 o 09:41Zauważmy pewną fundamentalną różnicę. Podczas gdy najwięksi „bohaterowie” ukraińscy to zwykli mordercy (oprócz Bandery można wymienić Suchewycza, Klacziwskiego et consortes), bohaterowie białoruscy rzeczywiście działali dla dobra swojej nacji. I tak: Franciszek Skaryna – białoruski humanista i wydawca, Konstanty Kalinowski – powstaniec styczniowy, Janko Kupała – publicysta i działacz narodowy. A jeśli chodzi o „wspólnych” bohaterów – cóż, I Rzeczpospolita była wspólnym państwem zarówno dla Polaków, jak też Białorusinów, stąd i bohaterów (Kościuszko, Moniuszko) uważają za wspólnych.
olek
27 stycznia 2016 o 11:22„Mądrego i przyjemnie posłuchać” jak mawiał Pawlak