W Szwajcarii zmarł Białorusin, ochotnik walczący na Ukrainie w ramach białoruskiego Pułku Pogoń. Według przyjaciół zmarłego, jego śmierć nastąpiła na skutek powikłań po brutalnym pobiciu przez afrykańskich imigrantów, podaje Nasza Niwa.
7 stycznia w Szwajcarii zmarł 51-letni białoruski ochotnik Nikołaj (ps. Niemiec) Sikorski. Poinformował o tym na swoim koncie na Facebooku żołnierz Pułku Kalinowskiego, kolega z okopów, Tichon Kliukacz.
„Zmarł w wyniku urazu mózgu spowodowanego przez imigrantów z krajów afrykańskich” – pisze Tichon Kliukacz.
Przyjaciel zmarłego Wiktor Bugajew powiedział portalowi Zerkało, że Nikołaj Sikorski mieszkał ostatnio z matką w Szwajcarii. Kobieta otrzymała tam azyl polityczny, ale synowi odmówiono. Były ochotnik miał zostać deportowany do Polski, ale on sam zapowiedział, że wróci na Ukrainę.
Bugajew potwierdził, że kilka miesięcy temu Sikorski doznał urazu, „miał pękniętą czaszkę, przebywał na intensywnej terapii”, ale „potem pojawiły się pewne konsekwencje” i „jego stan stopniowo się pogarszał”.
Sikorski walczył na Ukrainie od 2017 roku. Był w korpusie ochotniczym Prawego Sektora, a w 2022 roku został ochotnikiem białoruskiego Pułku Pogoń.
ba za facebook.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!