Prawie 100 kilogramów haszyszu próbował przemycić przez polsko – białoruskie przejście graniczne w Domaczewie młody mężczyzna. Białoruska służba celna opublikowała nagranie wykrycia przemytu narkotyków i zatrzymania jego sprawcy. Szkoda, że kontrabanda przejechała pod nosem polskich funkcjonariuszy niezauważona.
Straż graniczna w Brześciu udaremniła wwóz dużej partii haszyszu na Białoruś. Jak informuje agencja BelTA, 11 kwietnia na przejściu granicznym „Domaczewo” pies służbowy zareagował na stojący samochód, zaparkowany na tzw. zielonym kanale, na którym ustawiają się kierowcy nie zgłaszający towarów do oclenia. Funkcjonariusze straży granicznej wraz z celnikami zdecydowali się sprawdzić pojazd.
Przemytnikiem okazał się być 28-letni mieszkaniec okolic Brześcia.
Po przejechaniu polskiej granicy stanął na zielonym korytarzu przewidzianym dla osób niezgłaszających nic do oclenia. I faktycznie na pierwszy rzut oka jego mikrobus wydawał się być zupełnie pusty. I przy pomocy wyszkolonego psa znaleźli skrytkę pod dnem bagażnika.
Było w niej 12 pudełek, w których łącznie znajdowało się 96 kg haszyszu. Wobec mężczyzny wszczęto sprawę karną na podstawie art. 328-1 cz.2 Kodeksu Karnego. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Kresy24.pl/ab
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!