Amerykański portal gobankingrates.com, poświęcony edukacji finansowej wskazał 50 krajów, w których koszty utrzymania są najniższe i gdzie warto się przenieść, by wydawać mniej. Białoruś lokuje się na 27 pozycji.
Sporządzając ranking pod uwagę wzięto siłę nabywczą wynagrodzeń, wynajem mieszkania, ceny za artykuły spożywcze, towary i usługi, jak również usługi w restauracjach i kawiarniach.
Przeanalizowano dane ze 115 krajów świata. Białoruś w rezultacie znalazła się w rankingu na 27 miejscu, między Turcją a Omanem.
„Na Białorusi, pośród urokliwej przyrody, wśród pałaców i twierdz, poczujesz się jak w bajce – pisze gobankingrates.com. – Koszt życia tutaj jest o 66 procent niższy niż w Nowym Jorku”.
Autorzy rankingu wskazują, że artykuły spożywcze na Białorusi stanowią 28 procent cen nowojorskich, a za wynajem mieszkania zapłaci się o 89 procent mniej.
Najniższe koszty utrzymania są w Indiach. Następnie jest Arabia Saudyjska, Pakistan, Tunezja, Zambia, Ukraina, Meksyk, Egipt, Bangladesz i Macedonia.
Ale zanim spakujesz walizkę i zdecydujesz się wystąpić o pozwolenie na pobyt stały na Białorusi, weź pod uwagę poziom wynagrodzeń w tym kraju.
Kresy24.pl/AB
4 komentarzy
konsul
9 marca 2018 o 20:32Chyba, że tylko opłaty, bo reszta – drożyzna! Wolę, aby w Polsce państwo dopłacało do mieszkań. Opłaty są potwornie wysokie, cóż DZIKI i chamski kapitalizm, bez twarzy.
Darek
10 marca 2018 o 20:42Wysokie opłaty są tam gdzie ludzie oddali władzę lokalnym mafiom. A ci nie przejmują się ich losem bo haracz i tak dostaną więc stoją nieocieplone bloki pożerajace zbyt dużo coraz droższej energii. Ale tam gdzie były prawdziwe wspólnoty (nawet w postaci spółdzielni – znam z autopsji) koszty utrzymania są bardzo niskie. Czasami dwa stojące obok siebie bloki mogą mieć skrajnie różne oplaty za ogrzewanie (w naszym klimacie gros kosztów) bo należą do róznych spółdzielni. Czy państwo powinno „dopłacać” także dla prawdziwych gospodarzy?
Państwo zamiast doplacać powinno stworzyć warunki do taniego utrzymania domu, np. pozyczajac na termomodernizacje, kolektory itp. POŻYCZAJĄC, a nie dając! Jak ktoś ma głowę na karku to utrzyma się za kwotę porównywalną z Białorusią. Ogrzewanie 100 m2 można zmieścić w 1000 zł rocznie, ciepła woda dla 2 osób 500 zł rocznie (prąd w nocy lub gaz) ew. 100 zł gdy ma się kolektory, prąd poniżej 1000 zł…
Darek
10 marca 2018 o 20:51„Ale zanim spakujesz walizkę i zdecydujesz się wystąpić o pozwolenie na pobyt stały na Białorusi, weź pod uwagę poziom wynagrodzeń w tym kraju.”
Raczej należałoby zrobić jak Niemiec w PRL. Byle emeryt po przekroczeniu granicy z demoludami był niczym krezus. Obecnie średnia pensja w Białorusi z grubsza odpowiada najniższej w Polsce więc róznica jest mniejsza niż porównanie RFN z PRL ale wyraźnie zauważalna.
beka
11 marca 2018 o 14:25Wszystko co jest importowane ( a jest tego wiele) jest drogie. Chociaż mięso i przetwory pomimo dużych chlewni też relatywnie drogie – przez dobre ceny uzyskiwane w Rosji