19 marca do Mińska przybyła delegacja wysokich rangą przedstawicieli kwatery głównej Sojuszu Północnoatlantyckiego. Przez trzy dni natowscy eksperci od planowania polityki obronnej będą negocjowali współpracę z Białorusinami w ramach programu „Partnerstwo dla Pokoju”.
Strona białoruska zapewnia, że wizyta była wcześniej zaplanowana i nie ma absolutnie nic wspólnego z konfliktem rosyjsko – ukrainskim. Białoruskie MON poinformowało, że konsultacje mają pomóc we wprowadzeniu w życie instrukcji prezydenta Białorusi związanych ze współpracą z NATO. Podczas spotkań omawiane będą rezultaty współpracy w 2012 roku, jak również cały pakiet projektów na 2014 rok. W konsultacjach uczestniczą przedstawiciele Ministerstwa Obrony, Sztabu Generalnego i Sił Zbrojnych RB. W skład delegacji NATO wchodzą szef Departamentu Polityki Obronnej Planowania Międzynarodowego Sekretariatu Sojuszu Północnoatlantyckiego, Jean-Claude Gagnon, attaché wojskowi Litwy i Polski, a także przedstawiciel ambasady Estonii na Białorusi.
Pomimo tego flirtu z NATO, Białoruś jest nadal najwierniejszym sojusznikiem Federacji Rosji. 13 marca okazało się, że na lotnisku w Bobrujsku wylądowało sześć myśliwców Su27 i trzy wojskowe samoloty transportowe z jednostek lotniczych zachodniego Okręgu Wojskowego Sił Zbrojnych Rosji. Stało się to następnego dnia po tym, jak Aleksander Łukaszenka publicznie oznajmił, że nie podoba mu się aktywność sił NATO, które skierowało na Litwę samoloty AWACS i amerykańskie myśliwce F-16 do Polski. Według zapowiedzi dowódcy Sił Powietrznych Rosji Wiktora Bondarewa, do końca 2014 roku w bazie lotniczej w Baranowiczach, nieco ponad 100 km od granicy z Polską, powstanie pułk myśliwców Su-27SM3 (dwie eskadry, łącznie 24 maszyny). Samoloty mają zapewniać bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej Państwa Związkowego.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!