Na granicy Białorusi z Rosją tworzą się 20 kilometrowe kolejki ciężarówek. Na granicy z Litwą funkcjonariusze białoruskich służb celnych trzy – cztery dni przetrzymują rosyjskie TIR-y, powracające z Kaliningradu.
Eksperci nie mają złudzeń – w ten sposób Białoruś próbuje wymusić na Rosji zniesienie dyskryminujących ograniczeń na dostawy białoruskich produktów rolnych do Rosji i broni swojego prawa do swobodnego tranzytu.
Kontrole celne na białorusko – rosyjskich przejściach granicznych zniknęły cztery lata temu, gdy kraje przystąpiły do Unii Celnej. Tymczase, bez wczesniejszych zapowiedzi służby celne Białorusi wznowiły kontrolę ciężarówek na granicy z Rosją, poinformowal rzecznik rosyjskiej Federalnej Służby Celnej (FSC).
„FSC potwierdza, że funkcjonariusze białoruskich służb celnych wznowiły swoją prace na granicy z Rosją. Po naszej stronie kontrole celne nie są prowadzone”- powiedziała rosyjskiej agencji prasowej TASS rzecznik FSC Elena Gracz.
W FSC potwierdzone zostały także trudności przy w przekraczaniu granicy białorusko-rosyjskiej przez ciężarówki.
Białoruscy celnicy sprawdzają cały transport na granicy, jadący w obie strony. Oficjalne komunikaty potwierdzają, że od 6 grudnia szczegółowej kontroli podlegają nie tylko ciężarówki, ale i samochody osobowe.
Źródło „Wiedomosti” z jednej z firm rynku spożywczego mówi, że wszystkie ładunki z Kaliningradu, które jadą dalej do Rosji, Białorusini zaczęli sprawdzać po trzy – cztery dni.
„Wyładowane w Kaliningradzie ciężarówki przekraczają rosyjsko – litewską granicę i wjeżdżają na Białoruś, a tam kierowane są na parking w Oszmianie (obwód grodzieński).- Na ten parking trafiają wszystkie samochody, które przyjechały na Bialoruś od 1 do 4 grudnia włącznie. Kierowcom nikt niczego nie wyjaśnia, zabierają od nich dokumenty, ale nikt nie prowadzi żadnych czynności celnych”.
Kolejka ciężarówek ciągnie się około 20 km długości przed granicą Rosji z Białorusią, na trasie M1 Moskwa-Mińsk-Brześć. Samochody stoją w niej około 2 dni – poinformouwał szef rosyjskiej organizacji zrzeszającej przewoźników.
Aleksander Łukaszenko w ubiegłym tygodniu postawił Rosji ultimatum: zażądał zniesienia istniejących barier w ciągu dziesięciu dni i przywrócenia swobodnego tranzyru białoruskich produktów rolnych do Rosji.
Kontroli celnej na granicy Białorusi i Rosji nie ma od początku 2011 roku, gdy kraje przystąpiły do Unii Celnej.
Kresy24.pl/newsru.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!