Rankiem 30 stycznia na terenie składu ropy naftowej JSC „Kaluganaftoprodukt” w mieście Kaługa (Federacja Rosyjska) spadł bezzałogowy statek powietrzny. Według kanału ASTRA, dron został zestrzelony przez rosyjskie wojsko.
„Wstępnie nie ma ofiar ani szkód” – czytamy w poście.
Gubernator obwodu kałuskiego Władysław Szapsza potwierdził próbę ataku.
„Nie było żadnych pożarów ani ofiar… Na miejscu pracują grupy operacyjne” – oznajmił na portalach społecznościowych.
Szapsza twierdzi, że „wrak UAV spadł na dach technicznego budynku niemieszkalnego” na obrzeżach miasta.
„Kaluganaftoprodukt” jest jednym z wiodących koncernów naftowych w Rosji. Jest jednym z dziesięciu największych prywatnych koncernów naftowych na świecie pod względem wydobycia ropy.
W skład spółki akcyjnej wchodzą trzy składy ropy naftowej: Bałabanowska, Kaługa i Ludinowuskaja.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło 30 stycznia, że minionej nocy miał miejsce zmasowany atak dronów, rzekomo odparty przez rosyjskie siły obrony powietrznej.
Okupanci poinformowali, że rzekomo zestrzelono 21 bezzałogowców, w tym 11 nad Krymem, 5 nad obwodem biełogrodzkim, 3 nad briańskim i po jednym nad obwodami kałuskim i tulskim.
ba za charter97.org
1 komentarz
Kocur
30 stycznia 2024 o 14:20Jak zwykle wszystko zestrzelili (ruskie) i nikomu nic się nie stało, no, no mołodcy.