W przypadku rosyjskiej agresji przeciwko Białorusi, Sztab Generalny w Mińsku będzie wykonywać rozkazy Kremla, i tylko nieliczni oficerowie będą bronić swojego kraju podczas inwazji Rosji – przekonuje były ambasador Ukrainy na Białorusi Roman Bezsmiertnyj w rozmowie z portalem gordon.ua.
„Trwające obecnie „huśtawki” w relacjach z Rosją grożą Białorusi pozbawieniem jej suwerenności państwowej. Mińsk musi się przygotować do bardzo nieprzyjemnego scenariusza. Nie wolno nam zapominać, że na Białorusi są rosyjskie bazy wojskowe. Witebsk i Homel niemal już teraz zostały okrzyknięte „ziemiami rosyjskimi”.
Zwróćcie uwagę, jak odbywa się dyslokacja najważniejszych jednostek obrony terytorialnej, która powstała na Białorusi. Taka sytuacja jest bardzo nieciekawa. I jest coraz gorzej”- podkreśla dyplomata.
Jego zdaniem władze rosyjskie nadal będą wywierać presję ekonomiczną na Łukaszenkę.
„Kreml będzie wywierać presję na Łukaszence, żądając wyższych cen za ropę naftową i gaz. Cel Moskwy jest jeden – ogołocić Białorusina. Nadchodzi dla nich ciężki okres, a przy tym czasu już nie ma, żeby się przygotować do konfrontacji z agresją ze strony Rosji.
Ponadto, jeśli chodzi o stronę informacyjną, to sytuacja również jest nieciekawa. Jeśli połowa wojsk na Krymie przeszła na stronę wroga, to na Białorusi tylko nieliczni oficerowie będą bronić swojego kraju podczas inwazji Federacji Rosyjskiej. Nie jest tajemnicą, że Sztab Generalny w Mińsku wykona polecenia Kremla. To jest przecież tak oczywiste … „- powiedział Bezsmiertnyj.
Przypomnijmy, 20 września 2016 białoruski dyktator oświadczył: „Rosja wywiera presję na Białoruś, nie zniosę tego dłużej”. Skrytykował także rosyjskie władze za naruszanie umów w ramach Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, w szczególności, blokowanie dostaw produktów białoruskich.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u:https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl/gordon.ua
4 komentarzy
polak z Białorusi
24 września 2016 o 10:05Trwa przygotowanie do inwazji na Białoruś i „tylko nieliczni oficerowie będą bronić swojego kraju podczas inwazji Federacji Rosyjskiej.”…oby chociaż nieliczni , lecz jeszcze są zwykli białorusini, którym zależy na losie Białorusi, chociaż i niewiele, lecz są, uważam.
'okm
24 września 2016 o 11:58no może setka się znajdzie
polak z Białorusi
25 września 2016 o 09:25No a chociaż i setka , i nawet jeżeli choć kilkadziesiąt zamordują, a reszta będzie walczyła dopiero półgodziny, i to wszystko stanie wiadomo przez dziennikarze i zwiestki te rozpowszechną się po całemu światu, wtedy już putinowcy nie stwierdzą, iż powszechnie naród jednogłośnie zaakceptował z radością „ruskij mir”. Więc, jednoznacznie powstanie nadzieja o odzyskanie przyszłej niepodległośći w suwerennym państwie! Na pochybel Mordoru! Niech żyje Białoruś!
Revolution
27 września 2016 o 10:56Planowac Moskal sobie moze co chce. Rzecz w tym czy maja pod dostatkiem pienedzy na te podboje? Po drugie Lukaszenko – dyktator swojej wladzy oddac nie zechce. Po trzecie po aneksji Bialorusi kacapy calkiem sie odyzoluja od Europy.