„Po pierwsze, jesteśmy zmotywowani, ponieważ toczymy sprawiedliwą wojnę. Po drugie, mamy doświadczenie w walce z Rosjanami” – twierdzi wiceminister Maliar w ciekawym wywiadzie, który udzieliła red. Stefanowi Schocherowi z portalu Welt.
Hanna Wasyliwna Maliar urodziła się 28 lipca 1978 roku w Kijowie. W 2000 roku ukończyła studia prawnicze, specjalizowała się w kryminologii i uzyskała stopień doktorski w zakresie prawa. Jest autorką ponad 40 prac naukowych, specjalizowała się w przestępstwach przeciwko bezpieczeństwu państwa i zbrodniach wojennych, a jej analiza prawna konfliktu na wschodzie Ukrainy z 2016 roku zaczęła być wykorzystywana w praktyce sądowniczej.
W latach 2000–2010 Maliar wykładała na Kijowskim Uniwersytecie Międzynarodowym, awansując kolejno do posady profesora i wicedyrektor Instytutu Prawa; ma także licencję na wykonywanie zawodu adwokata, którą uzyskała w 2007 roku. W 2010 roku uzyskała stopień kandydata nauk.
W 2020 roku bez powodzenia kandydowała do Rady Miasta Kijowa z listy partii Sługa Ludu prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, jednak dostała wtedy dalekie miejsce na liście i nie uzyskała mandatu radnej, zdobywając jedynie ok. 1,5 tysiąca głosów.
Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Maliar została w sierpniu 2021 roku, a w zakresie jej obowiązków miały być kontakty z mediami. Po odwołaniu ministra Andrija Tarana, pozostała na stanowisku, nadal odpowiadając w ministerstwie obrony za komunikację. W czasie inwazji rosyjskiej na Ukrainę, Malar jako jedna z dwóch osób w państwie informowała świat o przebiegu wojny, obok rzecznika sztabu prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Ołeksija Arestowycza.
„Wielu zachodnich obserwatorów uważa, że ukraińska ofensywa postępuje zbyt wolno. Jak wygląda to z perspektywy Ukrainy?
Nasze wojska prowadzą operacje ofensywne na wschodzie i południu kraju. Na wschodzie toczą się obecnie zacięte walki w Bachmucie i Łymaniu. Ukraińska armia stara się, by zdobyć przewagę.
Na przykład w Bachmucie udało nam się poczynić postępy, podczas gdy rosyjskie wojska nie zrobiły żadnych. Rosjanie pozostają uwięzieni w mieście, ponieważ ukraińskie siły blokują im wyjście.
Na południu robimy postępy we wszystkich obszarach ofensywy. Z różnym skutkiem, ale robimy. Wojska Ukrainy napotykają tam na silny opór wroga, a Rosjanie są gotowi, by zrobić wszystko. Musimy najpierw mozolnie oczyszczać teren z min, by móc zrobić krok dalej.
[…]
Czy Ukraina ma to, co potrzebne do walki?
Ukraińska armia ma swoje zalety. Po pierwsze, jesteśmy zmotywowani, ponieważ toczymy sprawiedliwą wojnę. Po drugie, mamy doświadczenie w walce z Rosjanami. Nasza armia jest przygotowana, a ukraińscy dowódcy są dobrymi taktykami i strategami. Jednak bardzo trudno jest pokonać wroga bez wystarczającej ilości broni. Potrzebujemy jej, by móc skonfrontować się z Rosją.
Przede wszystkim musimy zadbać o przestrzeń powietrzną, ponieważ niemal każdego dnia mamy do czynienia z atakami rakietowymi, które niszczą infrastrukturę i powodują cierpienie ludności cywilne. W związku z tym potrzebujemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej oraz broni dalekiego zasięgu, ponieważ od początku inwazji Rosjanie mają przewagę w tych obszarach. Zawsze przyda się też amunicja. To kluczowe czynniki na drodze do naszego zwycięstwa”.
Całość wywiadu z wiceminister obrony Ukrainy Hanna Maliar do przeczytania na: https://wiadomosci.onet.pl/swiat/wiceminister-obrony-ukrainy-o-kontrofensywie-potrzebujemy-broni/xxs3rn8?utm_source=wiadomosci.onet.pl_viasg_wiadomosci&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=undefined&utm_v=2
RES
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!