-
Stany Zjednoczone i Niemcy zagroziły zaprzestaniem dostarczania Ukrainie rakiet, jeśli ta użyje ich do ataku na terytorium Rosji. Informuje o tym gazeta Bild.
Jak zauważono w publikacji, żądanie Zachodu, aby broń NATO nie mogła być używana na terytorium Rosji ani nad nią, działa na ogromną niekorzyść Ukrainy – zwłaszcza w walkach o Charków.
„Mówiąc prościej: podczas gdy Rosja codziennie wystrzeliwuje w kierunku Charkowa prawie 5 tys. pocisków artyleryjskich, Ukrainie nie wolno w odpowiedzi wystrzelić ani jednego zachodniego pocisku” – pisze Bild.
Podobnie jest w przypadku nalotów. Teoretycznie większość rosyjskich baz lotniczych powinna znajdować się w zasięgu broni, którą Ukraina otrzymała od krajów zachodnich. Żadnej z tych broni nie można jednak użyć do zniszczenia na ziemi rosyjskich samolotów.
Ukraina nie może także używać zachodnich systemów obrony powietrznej przeciwko rosyjskim samolotom i musi poczekać, aż bombowce wystrzelą rakiety manewrujące i znajdą się one nad terytorium Ukrainy, zauważa gazeta.
Według Bilda armia ukraińska przynajmniej raz wykorzystała system Patriot z Niemiec do podjęcia samodzielnych działań. Reakcja: gniewne telefony z Berlina i Waszyngtonu oraz groźba odcięcia dostaw rakiet przeciwlotniczych w przypadku powtórzenia się takiego incydentu.
I choć w kwestii zachodniej blokady wreszcie nastąpił postęp – szefowie kilku państw ogłosili, że ich broń może być teraz użyta przeciwko rosyjskim celom – jednak wiele z tych wyrzutni strzelało amerykańskimi pociskami, a Stany Zjednoczone wraz z Niemcami wciąż sprzeciwiają się takiemu użyciu, podkreśla Bild.
Przypomnijmy, kanclerz Niemiec Olaf Scholz wypowiadał się przeciwko użyciu zachodniej broni na terytorium Rosji. Według niego nie widzi powodu do rozszerzania strefy działań zachodniej broni na Ukrainie i odrzuca wezwania do użycia dostarczonej broni na terytorium Rosji.
Jednocześnie deputowani niemieckiego Bundestagu z koalicji rządzącej i opozycji wzywają do zniesienia dla Ukrainy ograniczeń w zakresie ataków zachodniej broni na cele w Federacji Rosyjskiej.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał sojuszników do zniesienia ograniczeń dotyczących ataków na cele w Rosji.
Opr. TB, bild.de
2 komentarzy
Kocur
29 maja 2024 o 08:07Jak widać niektórzy przywódcy jeszcze nie nauczyli się jak postępować w stosunku do putina. Może jeszcze pójdą po rozum do głowy, oby nie za późno. A putin nikogo o nic nie pyta, strzela czym chce, kiedy chce, gdzie chce i do kogo chce…
Żenada
31 maja 2024 o 18:42Dziewczynki prawiczki z NATO . To by chciały , to się boją.