Analityk Bellingcat Christo Groziew w rozmowie z Gordonem: Brak realnej strategii rosyjskiego dowództwa powoduje niezdolność do dalszej ofensywy i zamrożenie pola walki. Ekspert zauważa, że rosyjskiej pociski coraz częściej nie dolatują do pozycji Sił Zbrojnych Ukainy, a w obawie przed ukraińską obroną powietrzną, Rosjanie boją się masowo użyć samolotów.
Christo Groziew uważa, że ofensywa Federacji Rosyjskiej jest w ślepym zaułku, a czas gra na korzyść Ukrainy, która dostaje coraz więcej natowskiego sprzętu.
Jego zdaniem otwarcie frontu w Naddniestrzu byłoby dziś dla Federacji Rosyjskiej bardziej niebezpieczne niż dla Ukrainy i z każdym dniem maleją rosyjskie możliwości w tym zakresie, podobnie jak desantu na Odessę.
Ekspert przewiduje, że liczba ostrzałów pociskami manewrującymi będzie maleć – Rosja straciła już co najmniej 40% rakiet, a według innych źródeł – nawet 70-80 procent. Z kolei Siły Zbrojne Ukainy dokonują dywersji w Obw. Biełgorodzkim i Kurskim Rosji.
Ewntualne uderzenia wojsk ukaińskich na cele w rosyjskie osłabiłyby morale Rosjan, ale jednocześnie spowodowałyby wstrzymanie pomocy wojskowej Zachodu, więc Kijów raczej tego nie zrobi.
Komentując liczne doniesienia o pożarach, uderzeniach rakietowych na infrastrukturę strategiczną w różnych obwodach Rosji, Groziew sugeruje, że stoją za tym rosyjscy partyzanci.
14 czerwca władze obwodu briańskiego (Rosja) poinformowały, że co najmniej 4 osoby cywilne zostały ranne w ostrzale wsi Zajmiszcze koło m. Klincy, 40 km od granicy z Ukrainą. Gubernator donosi, że uszkodzono kilka domów.
Nie wykluczone, że to rosyjska prowokacja, mająca na celu zniechęcić USA i Wielką Brytanię do dostarczenia Ukrainie wyrzutni HIMARS i M270.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!