Autorzy inicjatywy „Okrągły stół 12 grudnia” zamierzają powstrzymać w Rosji wybuch społecznego niezadowolenia. Podobne cele, ale przy użyciu zupełnie innych metod, stawia sobie putinowska „Jedna Rosja”.
12 grudnia 1993 roku Rosjanie w referendum przyjęli konstytucję. 18 lat później, w 8 dni po sfałszowanych wyborach parlamentarnych, naukowcy, artyści, politycy i przedstawiciele organizacji obywatelskich postanowili zwołać „okrągły stół”. Dziś spotkali się po raz pierwszy.
Poseł „Sprawiedliwej Rosji” Giennadij Gudkow wezwał do zjednoczenia wszystkich opozycyjnych sił, a obrończyni praw człowieka Ludmiła Aleksiejewa stwierdziła, że zjednoczenie powinno następować wokół wspólnych idei, bez konieczności poszukiwania liderów partyjnych. Politolog Igor Kliamkin nazwał rządy Putina kontynuacją stalinowskiej Rosji i podkreślił, że najważniejszym zadaniem obywateli jest przywrócenie mechanizmów demokracji w kraju. Inicjatorzy „Okrągłego stołu 12 grudnia” zamierzają spotykać się regularnie, aby stworzyć alternatywę dla reżimu Putina, nie dopuszczając zarazem do wybuchu rewolucji.
Bardziej radykalnie podeszła do groźby wybuchu niezadowolenia społecznego rządząca partia Jedna Rosja, która chce, aby Duma Państwowa przyjęła uchwałę o „niedopuszczeniu do pomarańczowej rewolucji”. W projekcie uchwały znalazły się stwierdzenia o konieczności zachowania politycznej stabilności w Rosji.
Pozostałe ugrupowania zasiadające w Dumie nazwały dokument skandalicznym i zapowiedziały, że nie dopuszczą do jego uchwalenia.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!