W „obronie” historii zniszczono słynny rosyjski obraz Ilii Repina.
25 maja ochrona znanej w całym świecie galerii trietiakowskiej w Moskwie zatrzymała wandala, który podniósł rękę na słynny obraz wielkiego rosyjskiego malarza Ilii Repina „Car Iwan Groźny i jego syn Iwan 16 listopada 1581 roku”. Mężczyzna zbił szybę metalowym słupkiem ogrodzenia i mocno uszkodził płótno, które jest przecięte w trzech miejscach. Na dodatek szkło w dużym stopni uszkodziło autorską ramę, będącą także dziełem sztuki. Rozpoczęto śledztwo na podstawie artykułu kodeksu karnego za „Zniszczenie lub uszkodzenie obiektów dziedzictwa narodowego”.
Złoczyńca, swoje działanie uzasadnia tym, że obraz w sposób zakłamany przedstawia historię. Nieco później, już w obecności adwokata, wycofał swoje zeznania i wyjaśnił, że napił się wódki w bufecie i coś go naszło.
Obraz był już raz mocno uszkodzony. W 1913 roku chory psychicznie staroobrzędowiec Abram Bałaszow trzy razy uderzył go nożem, co spowodowało konieczność namalowania na nowo twarzy cara i jego syna. Tylko, że wtedy prace restauracyjne wykonał sam autor, Ilia Repin.
Dokładnie sto lat później grupa historyków i tak zwanych „aktywistów prawosławnych” domagała się usunięcia obrazu z galerii ponieważ ich zdaniem fałszuje historię i lży naród rosyjski oraz bogobojnych carów i caryce.
Adam Bukowski
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!