Projekt pilotażowej prywatyzacji ośmiu białoruskich przedsiębiorstw, finansowany przez Bank Światowy nie powiódł się. Mimo to, porozumienie z Białorusią zostało przedłużone o kolejne dwa lata.
Białoruska Agencja Inwestycji i Prywatyzacji i Bank Światowy przedłużyły na kolejne dwa lata umowę prywatyzacji kilku białoruskich przedsiębiorstw, informuje serwisu prasowy agencji.
W 2011 roku Białoruś otrzymała od Banku Światowego grant w wysokości 4 mln dolarów, na „bezpieczną prywatyzację”. Krajowa Agencja Inwestycji i Prywatyzacji miała zorganizować sprzedaż zagranicznym inwestorom 8 białoruskich przedsiębiorstw. Projekt się nie powiódł, w ciągu pięciu lat żadna firma nie została sprywatyzowana.
W październiku 2015 roku ogłoszono przyczyny niepowodzenia. Kurator projektu Banku Światowego „Wsparcie prywatyzacji” wyjaśnił, że w projekcie nie znalazła się żadna firma państwowa odpowiadające kryterium udanej prywatyzacji. Ponadto, niechętne komercjalizacji były same przedsiębiorstwa, które zaczęły stawiać opór i dążyć do wycofania ich z listy prywatyzacji. Ich kierownictwo bało się zmiany formy własności.
Bank Światowy i KAIP nie tracą nadziei.
Pod koniec lipca 2016 roku agencja ogłosiła dwa międzynarodowe konkursy, które mają pomóc w znalezieniu inwestorów strategicznych dla „JSC Mińska fabryka margaryny” i „Baranowicki zakład konstrukcji żelbetowych”. Ponadto, zgodnie z zatwierdzonym przez rząd programem na najbliższe pięć lat, KAIP przygotowała dodatkowe przedsiębiorstwa, które należy uwzględnić w projekcie.
„W oparciu o zgromadzone doświadczenie, rozszerzyliśmy nasze kompetencje w ramach dotacji, i oprócz standardowej prywatyzacji będziemy wykorzystywać inne metody przyciągnięcia inwestorów do przedsiębiorstw państwowych, w tym poprzez tworzenie wspólnych przedsięwzięć, które nie będą ograniczane w sposobach inwestowania” – powiedział dyrektor agencji Natalia Nikandrowa.
Zgodnie z warunkami Banku Światowego, przedsiębiorstwa, które mogą być objęte projektem, nie powinny długofalowo przynosić strat, mieć perspektywy rozwoju, a liczba pracowników każdej z firm nie może przekroczyć 1000 osób.
Oczekuje się, że w najbliższych miesiącach rząd zatwierdzi wykaz dodatkowych firm do prywatyzacji, głównie z branży chemicznej, spożywczej i tekstylnej.
Zachęcamy do komentowania materiału na naszym oficjalnym fanpage’u:https://www.facebook.com/semperkresy/
Kresy24.pl
3 komentarzy
MWI4176
26 sierpnia 2016 o 14:36Nie rozumiem po co prywatyzowac cos co po restrukturyzacji bedzie przynosic zysk. Chyba lepiej samemu taka restrukturyzacje przeprowadzic, a potem czerpac zyski, zamiast sprzedawac jak Polacy wszystko zagranicznym inwestorom …
xxx
28 sierpnia 2016 o 23:38Jak najdalej od tej zydowsko -lewackiej bandy Banku światowego – brawo Łukaszenka.
gucio
29 sierpnia 2016 o 08:56juz złodziejskie wyciagaja łapy , specjalisci od „prywatyzacji”
nie dajcie sie Białorusini !!!