Polski menedżer Wojciech Balczun, który podniósł ukraińskie koleje z zapaści, złożył dymisję ze stanowiska prezesa Ukrzaliznycji. O dymisji poinformował w środę premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman.
„Przyczyną dymisji są osobiste sprawy pana Balczuna” – powiedział Hrojsman, otwierając posiedzenie rządu. Podanie Balczuna zostanie rozpatrzone przez Radę Ministrów jeszcze w tym samym dniu.
Czy przyczyną dymisji Balczuna były rzeczywiście „sprawy osobiste”? Przypomnijmy: 20 lipca Wołodymyr Omelan, minister infrastruktury Ukrainy „wyraził nadzieję”, że zarząd Ukraińskich Kolei na czele z prezesem Wojciechem Balczunem zostanie wymieniony „w najbliższym czasie”. „Rozumiem, że na następnym posiedzeniu Gabinetu Ministrów, które odbędzie się za dwa tygodnie, w tej kwestii zostanie postawiona kropka. Zespół potrzebuje kompletnej wymiany” – powiedział wówczas Omelan, domagając się ponadto, aby ministrowie wysłuchali sprawpzdania Wojciecha Balczuna, którego przygotowanie – jak to ujął Omelan – „nieprzyzwoicie się opóźnia”. Wcześniej Omelan wielokrotnie mówił, że prezes Ukraińskich Kolei powinien zostać zdymisjonowany.
Były prezes PKP Cargo, znany polski manager, Wojciech Balczun został prezesem Ukraińskich Kolei w pierwszej połowie 2016 roku. 2015 rok Ukraińskie Koleje zamknęły ze stratą ponad 16 mld hrywien. W kolejnym wyszły na plus i zarobiły na czysto 303 mln hrywien głównie dzięki pracy Balczuna, który został zaangażowany przez ukraiński rząd do ich naprawy. Wyzwanie, jakie stanęło przed Balczunem da się porównać do czyszczenia stajni Augiasza, ale walką z korupcją narobił sobie sporo wrogów, a największym był właśnie minister infrastruktury Wołodymyr Omelan.
Wojciech Balczun wielokrotnie podkreślał, że po roku pracy stał się niemal ekspertem w sprawach panującej na Ukrainie rzeczywistości i pobił kilka rekordów przetrwania. Tym razem nie przetrwał. Zbyt mocno nadepnął na odcisk mafiom wyciskającym pieniądze z ukraińskich kolei?
Kresy24.pl (HHG)
29 komentarzy
SyøTroll
9 sierpnia 2017 o 12:53Nie udało się dokonać cudu, więc Polak zrobił swoje, Polak musi odejść.
Barnaba
9 sierpnia 2017 o 13:10Ja słyszałem że on podpadł bo zaczipował telemetrycznie nie tylko wszystkie lokomotywy, ale i wagony, bo połowa towarów, była na Ukrainie wożona „na lewo” za łapówki. Dzięki temu zaczipowaniu mógł o każdej porze dnia i nocy wiedzieć gdzie są wszystkie wagony i lokomotywy i tym sposobem uzyskał narzędzie do walki z tym procederem. A że z dnia na dzień obciął cwaniakom „koryto” i się tym naraził to inna sprawa. Widać wszyscy się na tym karmili i nawet rząd jego przestał bronić, bo widać i tam ta korupcja sięgała. Słyszałem kiedyś wypowiedź Cimoszewicza w radio, który powiedział że na Ukrainie delikatnie mówiąc trudno jest walczyć z korupcją w poszczególnych resortach ponieważ w poszczególnych resortach trudno jest znaleźć kogokolwiek, kto by miał czyste ręce aby na nim takie działania oprzeć. Nawet jeśli kogoś ujawnią na łapówkarstwie to tylko znaczy że był zbyt zachłanny i układ jego wypluł w taki właśnie sposób robiąc kozła ofiarnego.
observer48
9 sierpnia 2017 o 13:23Saakaszwili zyska sojusznika.
prawy
9 sierpnia 2017 o 14:46W Moskwie?
prawy
9 sierpnia 2017 o 16:20Aby dalej łgać, podobnie jak w tym przypadku?
Bezczelni złodzieje konkurs na dyrektora, kościoła Marii Magdaleny ogłaszają.
https://zaxid.net/na_posadu_direktora_lvivskogo_organnogo_zalu_ye_dva__pretendenti_n1433365
prawy
9 sierpnia 2017 o 13:48Jeden poszedł jeden przyszedł.
Jakie to ma znaczenie w protektoracie?
Japa
9 sierpnia 2017 o 14:15Musiał narobić ze strachu w pory. Tam nie ma to tamto. Długą karierę prowokuje Zegarkowi. Ten ich nauczy od czego muchy zdychają.
tagore
9 sierpnia 2017 o 14:20Całkiem rozsądnie odszedł zanim oskarżyli go o ludożerstwo. Dziwne ,że znalazł się jeleń gotowy zarządzać ukraińską spółką z branży gazowej.
observer48
10 sierpnia 2017 o 10:56@tagore
Według ukraińskiej prokuratury Balczun nie przyszedł do pracy bez usprawiedliwienia 87 razy na 145 dni roboczych w roku 2016 i 45 razy na 103 dni robocze w roku 2017. Cała rada nadzorcza została odwołana. Pozostawiam to bez komentarza.
tagore
10 sierpnia 2017 o 17:32Drobna nieścisłość, nie był w swoim biurze.Osobista obecność w wielu miejscach w takim kraju jak Ukraina jest po prostu niezbędna,alternatywą są bajki na temat w sprawozdaniach.Kroplą ,która przelała czarę było przejęcie paru tysięcy wagonów użytkowanych przez jednego z oligarchów poza systemem w gratisie.
ukrop
9 sierpnia 2017 o 14:26jedź ty możesz dać rady ☺
Japa
9 sierpnia 2017 o 17:09Gdyby za łapówkarstwo i korupcję jako całość była kara śmierci, to „xołodomor “ przy tym byłby pikuś.
Polacy robią to samo, ale po cichutku. Muszą tego nauczyć chachłow.
szpilka
9 sierpnia 2017 o 22:07Ha-ha! Jakie zyski?! Dzisiaj w telewizji ukrainskiej bylo, ze ukrainskie kolei stracily 7 mld przez tego wedrownego aktora. Ze duzo maobiecal, a tylko kradl i nic nie robil. To przez takich jak on nie powiodly sie reformy! A wy mowicie, ze cos tam zreformowal
Barnaba
10 sierpnia 2017 o 06:05Taaaa…., w ukraińskiej telewizji powiadasz było? Na pewno prawda!
tagore
10 sierpnia 2017 o 08:03” Dzisiaj w telewizji ukrainskiej bylo, ze ukrainskie kolei stracily 7 mld przez tego wędrownego aktora.”
No to teraz reformy ruszą z kopyta,wielu ludzi komentujących to wydarzenie na ukraińskich portalach
ma odmienne zdanie od „ukraińskiej telewizji”.
szpilka
10 sierpnia 2017 o 14:40Wiekszosc ludzi na Ukrainie powtarzaja to ? co pisza dziennikarze. Swoje zdanie malo kto ma. Dodrych artukolow o Polaku malo, wiekszosc pisze ile milionow zarobil, a nic nie robil. po za tym nie chodzil do pracy, tylko pewnie gdies tam spiewal. A ludzie nie lubia obcokrajawcow, wiec chetnie wierza!
kocki
10 sierpnia 2017 o 08:05w 2016 czytelnik pisze o Balczunie- „Wiesz jak prawdziwy ukrainieć powiem, lepiej już polak będzię moim krajem kierować a niż żyd, jak teraz naprzykład.” !!!!
w 2017 – czytelnik pisze -zydzi zjedli Balczuna -jak i Saakashvili !!!
Japa
10 sierpnia 2017 o 09:11Jacy Żydzi? Czyżby sam Benia Kołomojski? Poroszenko , czy Jacyniuk to nie Żydzi. Im przypisuje się żydowstwo po to zeby znależć kozła ofiarnego. Hrojsman to Żyd, bez dwóch zdań. Żydzi są wszędzie. Tyle, że niekoniecznie działają na szkodę.
Np. Benia Kołomojski jest Żydem, ale w Izraelu został przeklęty. Coś na wzór „naszej” ekskomuniki, tyle, że z elementami nadprzyrodzonymi. To straszny wyrok.
Polak zgodził się na robotę, ale zleceniodawcy kapnęli się, że on chce coś robić. Chce przywrócić kolejom zyskowność. To nie było ich celem. Chcieli, po prostu puścić mgłę medialną, a rzeczy miały pozostać po staremu.
Mam nadzieję, że Zegarek nie będzie miał takich problemów. „Wykazał” się w Polsce wielkim zrozumieniem dla szemranego biznesu. Tam się odnajdzie jeszcze bardziej.
Tam korupcja dotyczy szczytów władzy. Naród nie jest skorumpowany, a jedynie poddawany korupcji.
Tyle mowy o czymś prostym. Zastępowanie słowem korupcja tego co się u nich nazywa „zdiełką”, tzn. zwykłym przekrętem jest symptomatyczne. Żeby dojść do wielkich pieniędzy i przy tym trwać , trzeba kogoś, ba całe państwo, przekręcić. To nie ma nic do faktu, ze nie trzeba dawać , na poczcie łapówki, zeby kupić znaczek. Już jednak druk tych znaczków, to jest „zdiełka”. Tak to, w skrócie, działa.
Barnaba
10 sierpnia 2017 o 11:20Kto przeklął Kołomojskiego w Izraelu? Chyba jakiś podrzędny rabin. Kołomojski jest honorowym obywatelem Izraela i w wielu środowiskach jest uważany za twórcę społeczeństwa równoległego- tzw Chazarów, czyli takich przyszłych panów Ukrainy. W Dniepropietrowsku urządził ich stolicę z całym wielkim kompleksem synagog i innych obiektów kultowo-kulturowych należących do tej społeczności. Wiadomo że może się to komuś nie podobać w Izraelu i gdziekolwiek indziej, ale ogólnie i obiektywnie rzecz ujmując jest wielce zasłużony dla diaspory żydowskiej na Ukrainie. I to jest fakt obiektywny!
tagore
10 sierpnia 2017 o 17:36Chazarowie nie są Żydami.W RP nazywano ich Karaimami.
Barnaba
11 sierpnia 2017 o 13:44@tagore
Chodziło mi oczywiście o społeczność żydowską z Ukrainy, która ze względów religijnych dawne imperium Chazarów darzy sentymentem i utożsamia się z projektem choćby wirtualnego ewentualnego odtworzenia tego imperium.
kocki
10 sierpnia 2017 o 17:35Poroshenko -Waltcman -100% -zyd…na swoj bizness dał kontrolę -Rotshildu///Yacenuk -spojrzeć na twarz-zobacz wszystko…sponsorem Yacenuka byl zyd Pinchuk -olygarh szwagier Kuchmy -prezesa Ukraine
z liścia
10 sierpnia 2017 o 09:50Nie żal mi takich Balczynów. Dobrze wiedział w jakie g…o się pcha.Jak to się mówi „widziały gały co brały”. Teraz kolejny cwaniaczek będzie w gazie mieszał. Skończy jak ten od kolei albo gorzej. Ktoś im naopowiadał, ze Ukraina w Europie leży a na miejscu okazało się, że to posowiecki step.
Barnaba
10 sierpnia 2017 o 11:26To że naiwny to też fakt. Wielce zasłużony menager dla PKP Cargo, ale naiwny jak dzieciak uwierzył że w gangsterskim kraju karierę zrobi, bo nie ma rzeczy niemożliwych.
Enej bandyta
10 sierpnia 2017 o 15:30Tak się robi interesy na Ukrainie 🙂 Chyba nie ma osoby, która nie zostałaby oszukana w tym kraju. Niestety ale kraj się stacza, zarówno moralnie jak ekonomicznie. Praca tam to jak praca sapera.
he he
10 sierpnia 2017 o 22:05Jeszcze nie było takiego co by na widok naostrzonej siekiery nie zrezygnował z powodów osobistych.
kocki
11 sierpnia 2017 o 11:2650 millionow $ -kradzież comiesięczni teraz na kolei Ukraine !!! co z tego miał Balczun??czy to jest biały i niewinny anioł??? Myślę, że on zdobył pieniądze do końca życia???
Barnaba
11 sierpnia 2017 o 13:33Ja tam nie wierzę w żadne winy Balczuna. Gdyby to był ten zegarkowicz-karierowicz to co innego. Po tamtym typku można się wiele spodziewać. Balczun jest innym typem człowieka. W PKP Cargo miał wszystko- wielki sukces menedżerski i pieniądze a jednak kiedy wyzwania się skończyły i zakończył restrukturyzację (zaznaczmy że największą restrukturyzację na kolei w największej firmie w naszej części Europy) odszedł i zajął się swoją muzyczną pasją. Potrafił się też dogadać z ludźmi , a przede wszystkim ze związkami zawodowymi. W swojej karierze zwolnił łącznie około 50 tysięcy ludzi przyjmując nieporównywalnie mniej. I wszystko bez protestów na ulicach. Nie ma powodów żeby jemu nie ufać. Jego rezygnacja jest tego dowodem- nie chciał być w układzie. Ze swojego doświadczenia w biznesie wiem że są ludzie dla których największą motywacją jest sukces a pieniądze i tak pójdą w ślad za sukcesem. Planował się już dożywotnio zajmować muzyką, ale pojawiło się jeszcze większe wyzwanie niż PKP Cargo i podjął się naiwnie tego. No ma to czego chciał…
kocki
11 sierpnia 2017 o 15:14Barnaba… co robił Balczun tam???? nie widziałem, niesłyszałem ?na tarabane grałem…tam fantastyczna kradziej – a Balczun -nic nie wie ???za co otrzymał dużo pieniędzy ???aby nie zobaczyć nic??? мyślę, że on pracował ze złodziejami