B. szef Sztabu Generalnego WP: Jeśli scenariusz się urzeczywistni, Rosja przetestuje nasz region. To kwestia czasu

GEN. RAJMUND T. ANDRZEJCZAK, Fot: PrtSc/youtube.com/@KanalZeroPL

„To, co teraz oferuje się Ukrainie, to zły scenariusz i gdyby miał się on urzeczywistnić, to tylko kwestią czasu byłoby, kiedy Rosja zdecyduje się przetestować nasz region” – mówi były szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, Rajmund Andrzejczak, cytowany przez portal LRT.

Polski generał ironicznie stwierdził też, że zachodni politycy powinni byli to zrozumieć już dawno temu, ale karząc Rosję za jej działania, dali jej jedynie możliwość korzystania z gazociągów.

Odnosząc się do retoryki prezydenta USA Donalda Trumpa i zainicjowanych przez Waszyngton rozmów pokojowych, Andrzejczak stwierdził, że w tym momencie nie należy mieszać emocji, słów, narracji politycznych oraz nagłówków i strategii medialnych.

 Po pierwsze, nie ma żadnego planu. Pokoju nie ma, ale my wciąż rozstawiamy stół [pokojowy – LRT.lt]. Każdy ma swoje zdanie na temat tego, czy powinny w tym uczestniczyć Rosja i USA, czy może ktoś inny. Nie wiem.  Dziś nie ma pokoju i nie ma żadnego planu  – powiedział mediom na Wileńskim Forum Bezpieczeństwa w czwartek.

Andrzejczak zauważył jednak, że to, co teraz oferuje się Ukrainie, to zły scenariusz i gdyby miał się on urzeczywistnić, to tylko kwestią czasu byłoby, kiedy Rosja zdecyduje się przetestować nasz region.

„Wojna jest zawsze zła”. Kilka razy w życiu byłem na misji, ale zawsze powtarzam: wojna jest zawsze zła. Pytanie jednak brzmi, jak dobry będzie ten pokój i kto zapłaci za niego cenę. Z perspektywy historycznej wiemy, że strategiczne cele Rosji pozostają niezmienne: przesuwanie się na Zachód, depopulacja Ukrainy, całkowity brak gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Jeśli więc pokój będzie nieudany i damy Rosjanom czas, Rosja i tak zachowa inicjatywę i wykorzysta ten czas na kolejną fazę operacji” – powiedział.

Dodał, że nadal dziwi go postawa europejskich przywódców, którzy nie dostrzegli zagrożenia już w 2008 r., gdy Rosja najechała Gruzję. Ironicznie kpiąc z reakcji Europy na tę wojnę, stwierdził, że karząc Rosję, politycy pozwolili jej korzystać z gazociągu Nord Stream 1. Po 2014 roku Rosja została ukarana poprzez umożliwienie im korzystania z Nord Stream 2.

Czy teraz mamy ich ukarać Nord Stream 3?” „(…) Wojna jest zawsze zła, ale pytanie brzmi, czy pokój będzie dobry dla Ukrainy, NATO czy zachodniej cywilizacji” – ironicznie kontynuował Rajmund Andrzejczak.

ba za lrt.lt

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na:

Powiązane wiadomości:

NATO ujawnia straty osobowe Rosji Wywiad: Rosja przygotowuje się do długotrwałej konfrontacji z NATO, zwłaszcza w regionie Morza Bałtyckiego Podnieść stawkę: W co gra Macron, zapowiadając wysłanie wojsk NATO na Ukrainę Białoruś jako „gwarant” neutralności rozbrojonej i „wykastrowanej” Ukrainy? WSJ publikuje dokumenty z 2022 r. Zełenski: Ukraina w NATO to gwarancja bezpieczeństwa dla Polski, Białorusi i państw bałtyckich