Były szef brytyjskiego MI6 Richard Dearlove uważa, że do końca bieżącego roku prezydent Rosji Władimir Putin zostanie odsunięty od władzy i „przeniesiony do sanatorium” z powodu złego stanu zdrowia, militarnego upokorzenia w wojnie na Ukrainie i katastrofy gospodarczej.
Richard Dearlove sugeruje, że wobec utrzymujących się pogłosek o poważnym stanie zdrowia rosyjskiego prezydenta, jedną z metod „ruszenia z miejsca” bez konieczności dokonywania gwałtownego zamachu stanu, jest umieszczenie Putina w szpitalu dla nieuleczalnie chorych.
Wskazuje on, że różne rosyjskie systemy rządów na przestrzeni wieków zawsze były autokratyczne i nigdy nie były projektowane z myślą o zmianach władzy.
Ale teraz, gdy Rosja stoi w obliczu militarnego upokorzenia i katastrofy gospodarczej, i jest kierowana przez przywódcę, który podobno cierpi na różne zagrażające życiu choroby, na Kremlu krążą myśli o tym, jak pozbyć się tego człowieka.
„Myślę, że odejdzie do 2023 roku – ale prawdopodobnie do sanatorium, z którego nie wyjdzie jako przywódca Rosji. – Nie mówię, że nie wyjdzie z sanatorium, ale nie wyjdzie już jako przywódca Rosji. To sposób na posunięcie sprawy bez zamachu stanu” – mówi Dearlove.
Jego zdaniem, stanie się to gdy za 3-6 miesięcy zaczną realnie działać sankcje i wzrośnie inflacja.
Dearlove wskazał Nikołaja Patruszewa, sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i jednego z zaufanych „siłowików” – funkcjonariuszy bezpieczeństwa – jako prawdopodobnego następcę Putina, gdyby ten zostanie pozbawiony władzy.
Patruszew – przypomnijmy, to generał armii i były szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa, uważany za jednego z najbardziej radykalnych ludzi w jego otoczeniu.
W wywiadzie dla rządowego dziennika Rossijskaja Gazieta w kwietniu tego roku, Patruszew powiedział, że polityka prowadzona przez Kijów i Zachód prowadzi do „rozpadu Ukrainy na kilka państw”.
oprac. ba za dailymail.co.uk
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!