Biały Dom myli się, jeśli uważa, że Moskwa nigdy nie przekroczy pewnej granicy w kwestii użycia broni nuklearnej, uważa wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, były prezdydent Rosji Dmitrij Miedwiediew
Znany z gróźb, kierowanych pod adresem Zachodu Miedwiediew pisze na swoim kanale Telegram, że „żaden amerykański stan nie przetrwa, jeśli życie na planecie stanie się niemożliwe”.
„Co, będą siedzieć w bunkrach i patrzeć, jak z góry pada śnieg nuklearny?” – zasugerował polityk.
Błędem, zdaniem Miedwiediewa, jest to, że przywódcy USA, będąc ludźmi niezbyt dobrze poinformowanymi, z jakiegoś powodu zakładają, że „Rosjanie nigdy nie przekroczą pewnej granicy”.
„Mylą się. Jeśli dojdzie do zagropżenia dla istnienia naszego państwa, jak wielokrotnie mówił prezydent naszego kraju, wasz pokorny sługa mówił, inni mówili, oczywiście, my po prostu nie będziemy mieli wyboru” – podsumował wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
Polityk uważa też, że USA prowadzą prawdziwą wojnę z Rosją.
Dmitrij Miedwiediew wieszczy, że kandydat na prezydenta USA Donald Trump może powtórzyć los 35. prezydenta Johna F. Kennedy’ego, jeśli spróbuje powstrzymać konflikt zbrojny w Ukrainie.
„On [Donald Trump] nie będzie w stanie zatrzymać wojny. Ani w jeden dzień, ani w trzy dni, ani w trzy miesiące. A jeśli naprawdę spróbuje, może stać się nowym JFK”, — napisał wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa.
Według Miedwiediewa wyniki amerykańskich wyborów nic nie zmienią dla Rosji, ponieważ „stanowiska kandydatów w pełni odzwierciedlają dwupartyjny konsensus, że nasz kraj musi zostać pokonany”.
Miedwiediew jest przekonany, że w przypadku zwycięstwa kandydatki Demokratów Kamali Harris, Stany Zjednoczone będą rządzone przez ministrów i doradców z „pośrednim udziałem w rządzeniu krajem przez rodzinę byłego prezydenta USA Baracka Obamy”.
Trump, w przypadku ponownego wyboru na prezydenta, będzie musiał „przestrzegać wszystkich zasad systemowych”, uważa Miedwiediew.
ba za lenta.ru
1 komentarz
Enricco
4 listopada 2024 o 08:12To najbardziej sfrustrowany człowiek na świecie; nie może powiedzieć o sobie, że jest byłym prezydentem, lecz byłym pozorantem, byłym słupem, podstawionym tylko do funkcji.