Azerbejdżańska strona przekazała za pośrednictwem Federacji Rosyjskiej stronie armeńskiej ciała 29, a nie 30 ciał wojskowych poległych podczas walk w Górnym Karabachu. Poinformowała o tym na portalu społecznościowym rzeczniczka ministerstwa obrony Armenii Szuszan Stepanian. Wcześniej media informowały o przekazaniu 30 ciał.
Od wtorku zaostrzyła się sytuacja w Górskim Karabachu, walki między Armenią a Azerbejdżanem o Górski Karabach stały się znowu bardziej intensywne. Obie strony podają trudne do zweryfikowania dane o zabitych żołnierzach i ludności cywilnej. Już trzy razy ustalano zawieszenie broni, ale praktycznie żadne nie weszło w życie. Tylko raz udało się stronom wymienić ciałami poległych
Tymczasem prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że Rosja gotowa jest na powrót do Azerbejdżanu siedmiu spornych prowincji, które Armenia kontrolowała od ponad ćwierć wieku, od wygranej wojny z Azerbejdżanem o Górski Karabach. Przypomnijmy, że Górski Karabach, choć zamieszkały głównie przez Ormian, był częścią Azerbejdżanu w czasach sowieckich. Na fali upadku ZSRS Armenia i Azerbejdżan rozpoczęły wojnę o ten obszar. Podczas wojny jednocześnie zwycięska Armenia zajęła część obszaru właściwego Azerbejdżanu, co pozwala na komunikację z Górskim Karabachem.
Górski Karabach nigdy nie został uznany międzynarodowo. Armenia go wspiera, ale również nie mogła formalnie uznać Górskiego Karabachu, była to cena za międzynarodowe uznanie odradzającej się po upadku ZSRS niepodległej Armenii i jej przystąpienie do struktur międzynarodowych.
Podczas obecnej wojny między Armenią a Azerbejdżanem o Górski Karabach ze sprzecznych doniesień wyłania się obraz postępów armii azerbejdżańskiej wspieranej niemal otarcie przez Turcję.
-Nasze stanowisko jest zupełnie otwarte na możliwość przekazania tych pięciu plus dwóch regionów Azerbejdżanu, przy zapewnieniu specjalnych zasad dla strefy Karabachu i zabezpieczenia połączenia z Armenią – oświadczył prezydent Rosji Władimir Putin
Dodał, że najpierw jednak muszą zostać przerwane walki i strony muszą powrócić do stołu negocjacyjnego.
Putin oskarżył też schyłkowe władze sowieckie o bierność, która doprowadziła do wojen i czystek etnicznych między Azerami a Ormianami i w tej sytuacji, jak się wyraził, Ormianie musieli sami walczyć i doszło do wojny. Wojna z przełomu lat 80. i 90. między Armenią i Azerbejdżanem pochłonęła już kilka tysięcy ofiar.
-Wiecie, każdy ma swoją prawdę – powiedział nawiązując do sprzecznych punktów widzenia Armenii i Azerbejdżanu.
Równolegle, premier Armenii Nikol Paszinian wezwał do rozmieszczenia rosyjskich sił pokojowych, by zakończyły konflikt.
Oprac. MaH, themoscowtimes.com, tass.ru
fot. kremlin.ru
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!