Armia Serbii od wieczora 26 grudnia znajduje się w stanie najwyższej gotowości bojowej w związku z napięciem na północy Kosowa, podaje RTS powołując się na ministra obrony Serbii Miloša Vučevicia. Belgrad oskarża Kosowo o użycie siły wobec mniejszości serbskiej i zadeklarował gotowość do użycia siły.
„Prezydent Serbii nakazał serbskiej armii utrzymanie najwyższego poziomu gotowości bojowej” – powiedział Vučević.
Zaznaczył, że serbskie siły zbrojne muszą być gotowe do ochrony obywateli i „zapobiegania terroryzmowi i terrorowi wobec Serbów, gdziekolwiek mieszkają”.
W poniedziałek wieczorem prezydent Serbii udał się na granicę, gdzie stojąc na „barykadzie” oświadczył, że prędzej zginie jako pierwszy, niż zawiedzie swoich rodaków. Wcześniej media podały, że głównodowodzący serbskich sił zbrojnych udał się w rejon przygraniczny z Kosowem.
W niedzielę miały się rozlec strzały w pobliżu patrolu sił pokojowych NATO na granicy z Kosowem (które Serbia uważa za jej integralną część). Strzały miały paść w momencie, kiedy policja w Kosowie usiłowała usunąć barykady na drodze w pobliżu miasta Zubin Potok.
Ostatnie napięcia w Kosowie wywołała proserbska partia, która ogłosiła bojkot władz w czterech północnych gminach. Od 18 dni Serbowie na północy Kosowa, gdzie stanowią większość ludności, blokują ważne autostrady, protestując przeciwko niedawnemu aresztowaniu członków serbskiej policji w Kosowie.
W ciągu ostatnich pięciu lat armia serbska była siedem razy w stanie gotowości bojowej, a ostatnią decyzję podjęto ze względu na wzmożone napięcia w Kosowie, o których premier Ana Brnabić powiedziała: jesteśmy na skraju konfliktu zbrojnego”.
oprac. ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!