Ministerstwo spraw zagranicznych Armenii wezwało rosyjskie siły pokojowe w Górskim Karabachu do interwencji i powstrzymania „pełnoskalowej napaści” Azerbejdżanu na lokalną ludność tej enklawy, zamieszkanej głównie przez Ormian.
We wtorek ministerstwo obrony w Baku podało, że siły zbrojne Azerbejdżanu rozpoczęły „operację antyterrorystyczną” w separatystycznym regionie Górskiego Karabachu w celu
„przywrócenia porządku konstytucyjnego, wyparcia sił zbrojnych Armenii z terytorium Azerbejdżanu, stłumienia „prowokacji na dużą skalę”, a także ochrony ludności cywilnej – szczególnie Azerów, którzy w ostatnich latach osiedlili się na odzyskanych w 2020 roku terenach sąsiadujących z Górskim Karabachem”.
Potwierdzono, że użyto „precyzyjnej broni” przeciwko armeńskim wojskom.
Siły ormiańskie z Górskiego Karabachu podają, że stawiają opór azerskiej inwazji na dużą skalę. Są doniesienia o wielu ofiarach cywilnych.
Na mocy wynegocjowanego przez Rosję zawieszenia broni z 2020 roku 1960 rosyjskich żołnierzy sił pokojowych ma chronić jedyną drogę łączącą Górski Karabach z Armenią, tzw. korytarz laczyński.
Na początku lipca 2023 roku, Baku pod różnymi pretekstami zamknęło ruch w korytarzu laczyńskim, nasiliły się napięcia między Armenią a Azerbejdżanem.
Blokada doprowadziła do poważnego kryzysu humanitarnego w enklawie.
Ludność ormiańska zaczęła skarżyć się na niedobory żywności i lekarstw oraz częste przerwy w dostawie prądu.
Baku i Erywań od dziesięcioleci toczą spór o Górski Karabach, zamieszkany przez Ormian separatystyczny region będący de iure częścią Azerbejdżanu.
Do ostatniej odsłony tego konfliktu doszło w 2020 roku, gdy Azerbejdżan odzyskał kontrolę nad częścią tego terytorium, a Rosja rozmieściła tam kontyngent pokojowy.
RTR na podst. meduza, TVP Info
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!