Aresztowany 23 marca w Mińsku były wiceprezes ruchu „O Wolność!”, Aleś Łahwiniec został przewieziony do szpitala KGB ze wstrząsem mózgu, urazami głowy, i złamanym nosem”, – napisał na Facebooku jego syn Anton.
„W szpitalu dyżurują milicjanci. Pozwolili mi przekazać ojcu potrzebne rzeczy, ale na spotkanie z ojcem nie pozwolili mi”, — powiedział Łahwiniec młodszy.
Polityk wraz z synem zostali zatrzymani 23 marca, po wyjściu z domu. Dzień wcześniej, Aleś Lahwiniec udzielając wywiadu telewizji Biełsat powiedział, że Białoruś jest państwem policyjnym.
„Zaszli nas od tyłu. Byli w cywilu, wykręcili nam ręce. Kiedy krzyknąłem „milicja!”, przechodnie zareagowali, próbowali nam pomóc. Wtedy się wylegitymowali. A w samochodzie przykuli mnie kajdankami do zagłówka. Ojca bili, choć nie stawiał oporu. Mówili, że jesteśmy sprzedajni, i ile by nas nie tłuc, to i tak nie pomoże”, – powiedział Anton.
Aleś Łahwiniec, to – białoruski politolog, wykładowca i publicysta, działacz społeczny i polityczny. Wraz z Aleksandrem Milinkiewiczem tworzył ruch „O Wolność!”, a od lutego 2007 pełni funkcję doradcy Milinkiewicza do spraw polityki zagranicznej. Jest laureatem nagrody im. Lwa Sapiehy, ustanowionej w roku 2006 przez Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego i Kolegium Europy Wschodniej, pod honorowym patronatem Prezydenta RP.
Kresy24.pl
1 komentarz
Ol
24 marca 2017 o 19:39Przyszły prezydent