
Wołowina a’la Chateaubriand
Fot. ShutterStock
Proste danie ze znakomitego produktu
Jak wiadomo każdemu uprawiającemu sztukę kulinarną zawsze podstawą udanej potrawy są produkty znakomitej jakości. Chateaubriand pełniąc na Wyspach Brytyjskich funkcję ambasadora Francji zetknąć się musiał z jednym ze sztandarowych angielskich dań – wołowym stekiem, którego tajemnica smaku tkwi w wybornym mięsie. Bowiem tylko w Albionie hoduje się bydło rasy Highland Cattle, które daje wołowinę o wysokich walorach kulinarnych, marmurkowatą, o wiśniowej barwie. Jest to mięso chude w związku z długimi włosami chroniącymi bydło przed wiatrem oraz charakterystycznym puchem zapewniającym mu ciepło. Dużo ruchu na świeżym powietrzu na naturalnych pastwiskach procentuje wysokiej jakości zdrowym mięsem, a wołowina tej rasy uważana jest za rarytas, na co potwierdzeniem może być brytyjska rodzina królewska, która w okolicy letniej rezydencji Balmoral w Szkocji utrzymuje swoje stado Highlandów, zaś królowa jada steki z mięsa wyłącznie z tej rasy.

Szkockie bydło górskie, czyli Highland Cattle
Fot. ShutterStock
Nic więc dziwnego, iż francuski kucharz ambasadora Chateaubrianda, niejaki Montmireil, postanowił wykorzystać to co na Wyspach Brytyjskich mają najlepszego, i w 1822 roku sporządził proste, ale niezwykle wykwintne danie – rodzaj grubego befsztyku, które wkrótce zrobiło światową karierę pod nazwą stek Chateaubriand, czy wołowina a’la Chateaubriand.

Najdoskonalsze mięso, czyli polędwica wołowa
Fot. ShutterStock
Na to wyborną potrawę potrzebujemy najlepszego kawałka mięsa wołowego, czyli polędwicy, najdoskonalszego jej fragmentu – środka, czyli tzw. główki. Polędwicę delikatnie obsmażamy i pieczemy, a podawana jest ona z sosem bearneńskim (sauce béarnaise) oraz specjalnie uformowanymi ziemniakami.

Sos bearneński (sauce béarnaise)
Fot. ShutterStock
RES
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!