Tysiące demonstrantów domagających się dymisji premiera Armenii Nikola Paszyniana wyszło na ulice Erewania wbrew obostrzeniom wynikającym ze stanu wyjątkowego.
Wściekle z powodu podpisania upokarzającego pokoju z Azerbejdżanem tłumy wypełniły centralny Plac Wolności w Erewaniu. Demonstranci nazywali premiera zdrajcą. Kilkaset protestujących kontynuowało marsz do Zgromadzenia Narodowego i wykrzykiwało anty-paszyńskie hasła, stojąc przed budynkiem.
Tam doszło do starć w policją. Kilku uczestników demonstracji, w tym lider opozycji Gagik Tsarukian, zostało zatrzymanych. Przedstawiciele 17 partii opozycyjnych wezwali Paszyniana do ustąpienia, obwiniając go za „ciężkie ustępstwa” w prowadzonych przez Rosję negocjacjach.
O szczegółach rozmów pokojowych informowaliśmy
Rferl.org Oprac
foto wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!