Uwięziona przez reżim Łukaszenki Andżelika Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi otrzymała tytuł honorowego obywatela Dolnego Śląska CIVI HONORARIO. ZPB przyznano z kolei dolnośląską nagrodę kulturalną SILESIA.
W czwartek, 15 lipca, podczas sesji sejmiku województwa dolnośląskiego radni przyznali tytuł honorowego obywatela Dolnego Śląska CIVI HONORARIO Andżelice Borys, prezes Związku Polaków na Białorusi. Kierowanej przez nią organizacji przyznano z kolei dolnośląską nagrodę kulturalną SILESIA.
Jak napisano w uzasadnieniu decyzji radnych i kapituły tej nagrody, Andżelika Borys od kilkudziesięciu lat nie tylko umacnia, ale niejednokrotnie odbudowuje polską tożsamość na Białorusi. Jest prezesem Związku Polaków na Białorusi, nauczycielką języka polskiego i krzewicielką polskiego patriotyzmu oraz kultury.
– Mimo licznych i niezwykle dotkliwych szykan, represji i prześladowań niezłomnie walczy o przestrzeganie praw mniejszości polskiej na Białorusi. Pod koniec marca pozbawiono ją wolności, stawiając absurdalne zarzuty.
Wykazując się niecodzienną odwagą i niezłomnością, odmówiła opuszczenia terenu Białorusi w zamian za zwrócenie wolności. Pani Andżelika Borys stała się symbolem niezłomnego trwania w obronie polskich wartości, symbolem mądrej, pokojowej postawy – napisano w uzasadnieniu przyznania tytułu.
Z kolei Związek Polaków na Białorusi otrzymał dolnośląską nagrodę kulturalną SILESIA za całokształt działalności na rzecz Polaków mieszkających na Białorusi. Nagroda wynosi 100 tysięcy złotych.
W uzasadnieniu przypomniano, że organizacja wspiera nauczanie języka polskiego w 116 ośrodkach, powołała 16 domów polskich i przyczyniła się do powstania wielu stowarzyszeń, m.in. Polskiego Towarzystwa Lekarskiego, Stowarzyszenia Armii Krajowej, Stowarzyszenia Sybiraków. Wydaje też gazety w języku polskim, np. „Głos znad Niemna”, „Magazyn Polski” oraz portal Znadniemna.pl. Opiekuje się też grobami polskich żołnierzy.
Za tydzień minie 4 miesiące od chwili aresztowania Andżeliki Borys. Ona i Andrzej Poczobut czekają na proces w areszcie w Żodzino. Są oskarżeni o „wzniecanie wrogości etnicznej” i „rehabilitację nazizmu”. Grozi im od 5 do 12 lat więzienia. Oboje odmawiają pójścia na układ z reżimem w zamian za uwolnienie.
Kresy24.pl za wroclaw.tvp.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!