Wyposażony w pociski sterujące niszczyciel USS Carney wpłynął 12 sierpnia na Morze Czarne – poinformowało Biuro Prasowe 6. Floty Marynarki Wojennej USA, odpowiedzialnej za odcinek europejski i afrykański.
Manewrom okrętu towarzyszy garść oświadczeń ze strony US Navy. Oto najważniejsze z nich:
- Carney wpłynął na Morze Czarne, by potwierdzić [nasze] zobowiązanie do obrony NATO-wskich sojuszników i partnerów w regionie Morza Czarnego [chodzi przede wszystkim o Gruzję i Ukrainę – przyp. red.]. W czasie naszego pobytu poprawimy interoperacyjność [sic!] oraz wymianę informacji i doświadczeń z naszymi partnerami.
- Marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych prowadzi rutynowe manewry na Morzu Czarnym. Są one zgodne z prawem międzynarodowym oraz Konwencją z Montreux [porozumienie regulujące prawo morza w cieśninach Bosfor i Dardanele – przyp. red.].
- Stacjonujący na co dzień w hiszpańskim porcie Rota Carney jest na rutynowym patrolu. Prowadzi operacje morskie z sojusznikami i partnerami w rejonie działania 6. Floty Marynarki Wojennej US. Ich celem jest zwiększenie bezpieczeństwa i stabilności w regionie Morza Czarnego.
Nie zna życia, kto nie służył w Marynarce!
Kresy24.pl / c6f.navy.mil, oprac. Telesfor
3 komentarzy
MJK9k
13 sierpnia 2018 o 16:57Tak , i niema to nic wspólnego z sytuacją w Turcji…
tagore
13 sierpnia 2018 o 17:18Osłoni trochę bazę lotniczą USA w Rumunii,może być ciekawie.
ktos
14 sierpnia 2018 o 07:38Z ciekawosci… dlaczego ilustracja do artykulu przedstawia krazownik rakietowy typu Ticonderoga, podczas gdy USS Carney to niszczyciel rakietowy? Chyba nie tak trudno zdobyc ilustracje USS Carney??