Sekretarz stanu USA Anthony Blinken odwiedził w tym tygodniu kraje Azji Środkowej, informuje „Głos Ameryki”, po raz pierwszy jako szef amerykańskiej dyplomacji.
Jego wizyta odbywa się w kontekście głośnych deklaracji administracji Joe Bidena o poparciu dla niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej pięciu krajów regionu, które utrzymują z Rosją bliskie związki polityczne, gospodarcze i społeczno-kulturalne.
Blinken odwiedza Kazachstan, największą gospodarkę Azji Środkowej z najwyższym poziomem inwestycji amerykańskich, oraz Uzbekistan, największy kraj w regionie pod względem liczby ludności.
„Głos Ameryki” wskazuje, że podróż ta jest okazją do nawiązania kontaktów i próbą wzmocnienia sojuszy w tym regionie. I to w czasie, gdy Waszyngton próbuje dalej izolować Rosję po inwazji na Ukrainę.
Były ambasador USA w Kazachstanie i Tadżykistanie Richard Hoagland postrzega podróż Blinkena jako „przypomnienie przywódcom Azji Środkowej, że Stany Zjednoczone zwracają na nich uwagę w swojej polityce zagranicznej, podczas gdy muszą sobie radzić ze swoim tradycyjnie dominującym partnerem, Rosją, z powodu zbrodniczej wojny prezydenta Władimira Putina na Ukrainie”.
Kazachstan i Uzbekistan unikają bezpośredniego potępienia inwazji Kremla na Ukrainę, odmówiły jednak uznania niepodległości wspieranych przez Rosję separatystycznych regionów Ukrainy i ich aneksji przez Putina w zeszłym roku.
We wtorek Blinken weźmie udział w spotkaniu C5+1, dialogu dyplomatycznym między pięcioma krajami Azji Środkowej i Waszyngtonem, który został zapoczątkowany w 2015 roku w celu wzmocnienia współpracy regionalnej.
W Kazachstanie planowane są także rozmowy dwustronne z ministrami spraw zagranicznych Kirgistanu, Tadżykistanu i Turkmenistanu.
Oczekuje się, że podczas spotkań z prezydentami Kazachstanu Kasymem-Żomartem Tokajewem w Astanie, i prezydentem Uzbekistanu Szawukatem Mirzijojewem w Taszkencie, Blinken skupi się na kwestiach bezpieczeństwa i współpracy gospodarczej, ale także wezwie przywódców do przyspieszenia obiecanych reform.
oprac. ba/golosameriki.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!