„Obóz rządzący obecnie w USA rozbroił się intelektualnie i moralnie w rozmowach na temat demokracji, wolności i praw człowieka z Rosjanami i Chińczykami. Wystarczy, że ci ostatni zaczną tylko cytować czołowych polityków Partii Demokratycznej. Ich amerykańscy rozmówcy nie będą przecież polemizować sami ze sobą” – uważa publicysta portalu WPolityce.pl Grzegorz Górny wskazując na ostatnie wydarzenia w relacjach Stanów Zjednoczonych z tymi reżimami.
„Przykład pierwszy. Kilka dni temu, odpowiadając na słowa Bidena, iż jest mordercą, Władimir Putin przypomniał trudną historię Stanów Zjednoczonych, naznaczoną „eksterminacją miejscowej ludności, z bezpośrednim ludobójstwem plemion indiańskich”. Potem wspomniał o „bardzo długim okresie niewoli, bardzo okrutnym”. Na końcu zaś dodał: To wszystko przechodzi przez historię i do dziś towarzyszy życiu Stanów Zjednoczonych. W przeciwnym razie skąd wziąłby się ruch Black Lives Matter? Do tej pory Afroamerykanie stoją w obliczu niesprawiedliwości i eksterminacji. Kierując się takimi względami, klasa rządząca Stanów Zjednoczonych decyduje zarówno o problemach polityki wewnętrznej, jak i zagranicznej. W końcu Stany Zjednoczone są jedynym krajem na świecie, który użył broni nuklearnej.” – wskazuje publicysta.
„Przykład drugi. Podczas niedawnego szczytu amerykańsko-chińskiego w Anchorage na Alasce, przedstawiciele USA przypomnieli o łamaniu praw człowieka przez władze w Pekinie, prześladowaniu Ujgurów i Tybetańczyków, tłumieniu wolności w Hongkongu czy militarnych groźbach pod adresem Tajwanu. Reakcja była natychmiastowa. Odpowiedzialny za sprawy zagraniczne w Chińskiej Partii Komunistycznej Yang Jiechi stwierdził, że Stany Zjednoczone nie mają moralnego prawa reprezentować międzynarodowej opinii publicznej i wtrącać się w wewnętrzne sprawy innych państw, ponieważ same borykają się z jeszcze większymi problemami niż te, które zarzucają innym. Chiński polityk dodał: Mamy nadzieję, że Stany Zjednoczone lepiej będą radzić sobie z prawami człowieka. Chiny czynią stałe postępy, a jest faktem, że w Stanach Zjednoczonych jest wiele problemów, jeśli chodzi o prawa człowieka, co również uznają same Stany Zjednoczone.” – pisze Górny. Cały tekst tutaj.
Oprac. MaH, WPolityce.pl
fot. Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!